W sierpniu koszyk podstawowych produktów w marketach był tańszy niż w lipcu. To pierwszy spadek od kwietnia - pisze wtorkowy "Puls Biznesu".

Inflacja i rosnące ceny żywności są jednym z głównych gospodarczych tematów kampanii wyborczej, a politycy opozycji chętnie pokazują zdjęcia paragonów, mające ilustrować szybko rosnące ceny. Tymczasem badanie wykonywane co miesiąc przez ASM Sales Force Agency z giełdowej grupy ASM pokazuje, że - przynajmniej w sierpniu - podstawowe produkty były nieco tańsze niż w lipcu i najtańsze od kwietnia, gdy przy okazji Wielkanocy sklepy obniżały ceny.

Badanie opiera się na porównaniu cen 40 często kupowanych podstawowych produktów. "Podczas gdy lipiec był dla Polaków miesiącem drogich zakupów, druga połowa wakacji była nieco łaskawsza dla ich portfeli. Sierpniowe badanie koszyka zakupowego pokazuje, że najdroższe zakupy robiliśmy nie wychodząc z domu (kanał e-commerce), zaś najtańsze w stacjonarnym Kauflandzie - za ten sam koszyk zapłaciliśmy tu 220,16 zł zaś przez internet 246,54 zł" - podaje ASM SFA.

Dobre pozycje w rankingu niskich cen nie gwarantują, że w danej sieci zakupu rzeczywiście będą najtańsze. Wszystko zależy od lokalizacji i od kategorii produktów. Jak podaje ASM SFA, nawet w stosunkowo tanich sieciach można trafić na wysokie ceny - przykładowo w Biedronce używki i alkohole były w sierpniu najtańsze na rynku, produkty tłuszczowe i słodycze były droższe niż u jej wszystkich konkurentów.

>>> Czytaj też: Biedny jak Szwajcar. Co to znaczy być ubogim w kraju Helwetów?

Reklama