Decyzja o powstaniu pułku w Suwałkach zapadła w 2018 roku. 12 lipca 2019 r. minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak na terenie suwalskiej jednostki podpisał decyzję o przeformowaniu dywizjonu w 14. Suwalski Pułk Przeciwpancerny.
W poniedziałek wiceminister obrony narodowej Marek Łapiński wziął w Suwałkach udział w uroczystości przeformowania dywizjonu w pułk. Uroczystość odbyła się w Parku Konstytucji 3 Maja. Wiceminister Łapiński odczytał z tej okazji list od szefa MON.
„Jednym z działań mającym na celu wzmocnienie struktur Wojska Polskiego na Wschodzie naszego kraju jest przeformowanie suwalskiego dywizjonu artylerii przeciwpancernej w pułk. Zwiększy to efektywność oraz możliwości wykorzystania tej jednostki w wyjątkowo newralgicznym miejscu dla obronności Polski” - napisał minister.
W uroczystości wziął udział także wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński, poseł pochodzący z Suwałk, który zabiegał o przywrócenie pułku.
„Tutaj w pobliżu przesmyku suwalskiego, taka decyzja była oczekiwana przez mieszkańców i taka decyzja ma powszechną akceptację. Ta decyzja zwiększa bezpieczeństwo, zwiększa jego poczucie wśród mieszkańców Suwalszczyzny. To decyzja historyczna, bo te czarne chmury gęstniały, ale przyszedł czas, że zostały rozwiane” - mówił Zieliński.
Przesmyk suwalski lub korytarz suwalski to pojęcie w terminologii NATO. Dotyczy terenu obejmującego Suwalszczyznę, Augustów i Sejny. Przesmyk stanowi połączenie terytorium państw bałtyckich z Polską i resztą państw NATO oraz rozdziela terytorium obwodu kaliningradzkiego i Białorusi. Według armii USA, region ten należy do potencjalnie najbardziej zapalnych punktów w Europie.
Według wiceministra Zielińskiego „to oczywiste”, że większa jednostka wojskowa powinna funkcjonować w Suwałkach. Zieliński mówił, że pułk został rozformowany "dziewięć lat temu za czasów rządów PO-PSL" i "pozostał tylko niewielki dywizjon".
"Ten dywizjon miał również być po paru latach wyprowadzony z Suwałk. Trzeba zapytać, czemu służyły te decyzje, z czego one wynikały, jaki miały sens, jaki miały cel i jakie wojskowe, militarne uzasadnienie. Jest to po dziś dzień niezrozumiałe” - powiedział Zieliński.
Dowódca 14 Suwalskiego Dywizjonu Artylerii Przeciwpancernej. ppłk Krzysztof Świderski powiedział, że żołnierze są zadowoleni z decyzji MON. „Dziś, my żołnierze suwalskiego garnizonu możemy skupiać się na dobrym wykonywaniu obowiązków i sumiennej służbie Ojczyźnie, a nie rozważać nad naszym bytem” - dodał Świderski.
W 2010 r. po decyzji rządu PO-PSL likwidującej pułk znacznie zmniejszyła się liczba żołnierzy w Suwałkach. Ograniczone zostały także tereny, w których stacjonowało wojsko.
MON zapowiedziało, że po przywróceniu pułku suwalska jednostka zostanie wyposażona w nowy sprzęt wojskowy. Zwiększy się także liczba żołnierzy.