Perry w czwartek podał się do dymisji ze stanowiska ministra energetyki. Wraz z

ambasadorem USA przy UE Gordonem Sondlandem i Kurtem Volkerem, byłym specjalnym wysłannikiem USA na Ukrainę, był uznawany za najważniejszego polityka nadzorującego stosunki Stanów Zjednoczonych z Kijowem. Trzy komisje Kongresu wezwały ich do złożenia zeznań i udostępnienia dokumentów, dotyczących afery ukraińskiej.

Sprawa nacisków Trumpa na Kijów jest w centrum dochodzenia komisji Izby Reprezentantów, którego celem jest postawienie prezydenta w stan oskarżenia (impeachmentu) i w konsekwencji odsunięcia go od władzy.

Podstawą tego dochodzenia jest rozmowa telefoniczna Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Trump miał wówczas wywierać na Zełenskiego naciski, aby szukał "haków" na syna byłego wiceprezydenta, Joe Bidena, najpoważniejszego rywala Trumpa w walce o Biały Dom w przyszłorocznych wyborach. Syn Bidena, Hunter, zasiadał w radzie nadzorczej jednej z ukraińskich spółek gazowych. (PAP)

Reklama

zm/