We wtorek sejmowa Komisja Finansów Publicznych w ramach rozpatrywania rządowego projektu ustawy budżetowej na rok 2020 wysłuchała informacji na temat planowanych budżetów Głównego Urzędu Statystycznego, Rzecznika Finansowego oraz Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego.

Dyrektor generalna GUS Anna Borowska wyjaśniła, że w 2020 r. działalność urzędu "będzie finansowana z czterech działów: przetwórstwo przemysłowe, informatyka, administracja publiczna i obrona narodowa". "Na 2020 r. dochody budżetowe zaplanowano w wysokości 2 mln 265 tys. zł. (...), a limit wydatków GUS na 2020 r. został ustalony na 659 mln 808 tys. zł" - mówiła.

Zaznaczyła, że w strukturze wydatków największy udział będą miały wydatki na wynagrodzenia (326 mln 609 tys.), wydatki na przeprowadzenie powszechnego spisu rolnego 2020 r. oraz narodowego spisu powszechnego ludności i mieszkań 2021 r. (188 mln 934 tys.). Z kolei planowane przychody Centrum Badań i Edukacji Statystycznej GUS "ogółem mają wynieść 5 mln 835 tys. zł".

Zastępca Rzecznika Finansowego Paweł Zagaj powiedział, że wydatki Rzecznika Finansowego "ogółem zaplanowane na 2020 r. stanowią 31 mln 55 tys. zł.". Zaznaczył, że Rzecznik Finansowy nie jest finansowany z budżetu państwa - a ze składek podmiotów rynku finansowego. Jak wyjaśnił, prognozowane koszty wynikają m.in. z zadań, które są związane z obsługą Funduszu Edukacji Finansowej. Rzecznik, jak zapowiedział Zagaj, chce też wzmocnić infolinię konsumencką, bo obecnie "dość długotrwała możliwość połączenia się klienta z danym ekspertem, co wynika z faktu, że obciążenie tej linii jest znaczne, natomiast możliwości przerobowe tej linii są niewystarczające".

Reklama

"Chcielibyśmy też znacząco skrócić czas reakcji na zapytania mailowe, który wynosi obecnie ok. 2 tygodni" - tłumaczył. Zdaniem Zagaja może to poprawić sytuację klientów, którzy często bardziej potrzebują "usługi assistance niż porady". "Sprawy dotyczące kredytów walutowych czy też zwrotu prowizji przy wcześniejszej spłacie kredytu konsumenckiego to obszary, w których obserwujemy wzrost zapotrzebowania na nasze usługi" - przekonywał. Dlatego, jak podkreślił, rzecznik potrzebuje "uzupełnienia zasobów kadrowych". Wyjaśnił, że chodzi o 40 nowych etatów. Jest to, jak mówił, związane m.in. z otwarciem nowych wydziałów - m.in. strategii i analiz, który miałby być "siecią ostrzegawczą" dla rynku i konsumentów oraz zwiększeniem zatrudnienia w wydziale edukacji finansowej.

Zastępca przewodniczącego KNF Rafał Mikusiński przedstawił z kolei plan finansowy na 2020 r. Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego. "Gospodarka finansowa urzędu opiera się o założenie finansowania kosztów UKNF z wpłat od podmiotów nadzorowanych" - tłumaczył we wtorek. Wskazał, że ogółem przychody urzędu "zaplanowano w kwocie nieco ponad 407 mln zł". Dodał, że koszty ogółem funkcjonowania urzędu zaplanowano w wysokości 390 mln zł. "Dodatkowo w naszym planie budżetowym są środki na wydatki majątkowe w wysokości 30 mln zł" - tłumaczył. Mają być wykorzystane na inwestycje w infrastrukturę technologiczną, jak i oprogramowanie. W ramach kosztów urzędu, jak mówił, mają być finansowane takie projekty, jak m.in. "zakończenie procesu przebudowy zintegrowanego nadzoru nad podmiotami systemu emerytalnego i finansowego", zwiększenie liczby prowadzonych inspekcji czy wzmocnienie nadzoru nad dystrybucją ubezpieczeń oraz instrumentów inwestycyjnych".

Szef sejmowej komisji finansów Henryk Kowalczyk przypomniał, że termin na składanie poprawek został wyznaczony przez prezydium komisji do 28 stycznia do godziny 16. "Stosowne poprawki do wszystkich części budżetowych można do tego czasu składać" - powiedział, kończąc wtorkowe obrady komisji. (PAP)

autor: Magdalena Jarco