"Od rewolucji islamskiej ich celem było powstrzymanie nas od posiadania mocnych sił powietrznych ... ale spójrzcie na nas teraz. Budujemy nawet samoloty. Przekształciliśmy ich presję w nasze możliwości" - powiedział Chamenei podczas spotkania z dowódcami irańskich sił powietrznych z okazji 41. rocznicy rewolucji islamskiej.

Chamenei podkreślił, że "Islamska Republika powinna stać się wystarczająco silna, aby stawić czoła spiskom wroga". "Powinniśmy stać się na tyle silni, aby móc położyć kres działaniom naszych wrogów ... ich spiski przeciwko narodowi irańskiemu są skazane na porażkę" - mówił irański przywódca.

Jego zdaniem sankcje nakładane na Teheran przez Stany Zjednoczone są „przestępstwem” przeciwko temu krajowi. "Te sankcje są czynem przestępczym ... ale możemy zmienić je w szansę, uniezależniając gospodarkę Iranu od eksportu ropy naftowej" - powiedział i jednocześnie zakazał irańskim urzędnikom państwowym prowadzenia jakichkolwiek rozmów z USA.

Według Chameneiego Iran nie stanowi żadnego zagrożenia dla innych krajów. "Nie jesteśmy zagrożeniem dla żadnego innego kraju ... Naszym jedynym celem jest zagwarantowanie bezpieczeństwa naszemu narodowi" - zapewnił Chamenei.

Reklama

Nałożony przez USA zakaz kupowania od Iranu ropy naftowej to jedna z najbardziej dotkliwych sankcji, nałożonych na Teheran przez Waszyngton, który w maju 2018 roku wycofał się z umowy nuklearnej, oskarżając Iran o jej łamanie.

W lipcu zeszłego roku agencja Bloomberg donosiła, że produkcja ropy naftowej w Iranie spadła do najniższego poziomu od 1986 roku. Analitycy wskazywali, że przez sankcje nałożone przez USA w Iranie dziennie produkuje się około 2,3 mln baryłek, czyli blisko 1,5 mln mniej niż w szczycie z 2018 roku, czyli przed wejściem w życie amerykańskich restrykcji.

>>> Czytaj też: Zabawy z wirusami. Rządy nie lubią się chwalić śmiertelnie niebezpiecznymi mikroorganizmami