Głosowaniu odbyło się w nocy z wtorku na środę.

Zapowiedź użycia "opcji atomowej", jak nazywany jest art. 49-3 francuskiej konstytucji, budzi sprzeciw nie tylko opozycji, ale również zwolenników prezydenta Emmanuela Macrona i członków jego partii Republiko Naprzód! (LREM). Od soboty, kiedy rząd podjął decyzję o zastosowaniu artykułu 49-3, szeregi LREM opuściło dwóch deputowanych oraz jeden senator sprzeciwiający się przyjmowaniu kontestowanej społecznie reformy emerytalnej z pominięciem parlamentu.

„Uważam, że więź łącząca prezydenta oraz społeczeństwo została zerwana w sobotę po decyzji premiera Philippe’a” – powiedział ważny polityk LREM cytowany anonimowo przez dziennik „Le Figaro”.

Reklama

Niewykluczone, że we francuskim parlamencie powstanie nowy klub zrzeszający zwolenników prezydenta Macrona, którzy są jednak przeciwni zastosowaniu art. 49-3.

Napięcia nie służą partii rządzącej na 11 dni przed pierwszą turą wyborów lokalnych. Utworzona trzy lata temu LREM nie ma rozwiniętych struktur lokalnych, a jej członkowie z list wyborczych niechętnie przyjęli informację o użyciu art. 49-3, które przez opozycję i związki zawodowe określany jest jako „środek niedemokratyczny”.

W sondażu Odoxa dla dziennika „Le Figaro” i stacji France Info, opublikowanym na dwa tygodnie przed wyborami samorządowymi, 41 proc. Francuzów nadal nie potrafiło określić, na kogo odda swój głos.

Innym punktem spornym jest głosowana w środę w Senacie ustawa o przedłużeniu urlopu przysługującego po śmierci dziecka. W tej kwestii również nie ma zgodności w szeregach rządzącej LREM, której część członków opowiada się za przedłużeniem takiego rodzaju urlopu do 15 dni.

Artykuł 49-3 francuskiej konstytucji był używany w przeszłości przez m.in. Manuela Vallsa (już za prezydentury Macrona), który procedował w ten sposób reformę rynku pracy i nowy kodeks pracy. Premierzy tacy jak Jean-Marc Ayrault (2012-2014) czy Francois Fillon (2007-2012) nigdy go nie użyli.

W latach 90. premier Michel Rocard (1988-1991) za prezydentury Francois Mitteranda z powodu braku większości parlamentarnej użył art. 49-3 aż 28 razy, m.in. przy tworzeniu Najwyższej Rady Audiowizualnej oraz reformie wojska, natomiast premier Pierre Beregovoy (1992-1993) wykorzystał ten zapis trzykrotnie, m.in. przy procedowaniu budżetu. Premier Edouard Balladur (1993-1995) posłużył się tym zapisem konstytucji przy prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych.

Z Paryża Katarzyna Stańko (PAP)