Jak informuje "GW", szwedzka komisarz ds. migracji i spraw wewnętrznych Ylva Johansson liczy, że "na tę propozycję skusi się ok. 5 tys. imigrantów". To miałoby odciążyć greckie wyspy, na których jest obecnie ponad 36 tys. migrantów, choć miejsc w obozach dla nich jest nieco ponad 5 tys.

"Johansson powiedziała, że oferta jest skierowana przede wszystkim do imigrantów ekonomicznych, +świadomych tego, że ich szanse na przyznanie azylu są niewielkie+" - zauważa dziennik.

Gazeta informuje również, że oferta przedstawiona przez KE znacznie przebija dotychczas realizowane programy dobrowolnych powrotów. "Od 2016 r. za pośrednictwem ONZ-owskiej Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji (IOM) z Grecji powróciło do swoich krajów ponad 18 tys. osób. Każda z nich dostała tylko 370 euro" - dodaje "GW".

Akcja dobrowolnych powrotów ma być koordynowana z unijną agendą ds. ochrony i monitorowania granic Frontex. Pieniądze przekazane migrantom maja natomiast pochodzić z dodatkowych 700 mln euro, które KE zdecydowała się wyłożyć na pomoc Grecji po tym, jak Turcja otworzyła swoją zachodnią granicę dla uchodźców chcących dostać się do krajów UE.

Reklama

>>> Czytaj też: Pandemia koronawirusa. To nie jest kryzys, jaki znamy