Agencja, powołując na się na przedstawicieli administracji prezydenta Donalda Trumpa, podkreśla, że propozycja ewentualnego zniesienia restrykcji wobec Caracas jest rozważana przez Waszyngton po raz pierwszy.

Sekretarz stanu USA Mike Pompeo ma przedstawić plan administracji nazwany "Ramami demokratycznej transformacji" Wenezueli, który - według dokumentów, do których dotarł Reuters - przewiduje "drogę stopniowego wychodzenia" z reżimu sankcji, jeśli rząd Maduro zgodzi się na wdrożenie propozycji USA.

Administracja Trumpa, która do niedawna zwiększała naciski na Caracas, zmienia podejście do reżimu Maduro w momencie, gdy Wenezuela znalazła się pod kolosalną presją ze względu na pandemię koronawirusa i związane z nią radykalne spadki cen ropy - przypomina Reuters. Zastrzega jednak, że nakłonienie Maduro do ustępstw będzie bardzo trudne.

Zaledwie w ubiegłym tygodniu prokurator generalny USA William Barr poinformował, że Stany Zjednoczone oskarżyły Maduro oraz kilku jego najbliższych współpracowników o "terroryzm narkotykowy". Waszyngton zaoferował też 15 mln dolarów nagrody za wszelkie informacje, mogące przyczynić się do aresztowania prezydenta Wenezueli.

Reklama

"Teraz reżim jest pod większą presją niż kiedykolwiek wcześniej (...). Może te naciski doprowadzą reżim do podjęcia poważnej dyskusji" - powiedział agencji Reutera specjalny wysłannik USA do Wenezueli Elliott Abrams.

Propozycja utworzenia rządu tymczasowego w Caracas, który - jak zapewnił Abrams - został zaakceptowany przez Trumpa, ma zawierać wezwanie do ustąpienia Maduro. Kontrolowane przez opozycję Zgromadzenie Narodowe miałoby natomiast "wybrać inkluzywny rząd tymczasowy, który byłby do zaakceptowania przez najważniejsze formacje (polityczne)", a potem nadzorować wybory pod koniec 2020 roku - wyjaśnił Abrams.

Duża zmiana w propozycji rozwiązania konfliktu politycznego w Wenezueli, jaka zawarta jest w nowym planie Waszyngtonu, polega na złagodzeniu stanowiska wobec samego Maduro, który "teoretycznie mógłby wystartować w wyborach" - powiedział Abrams.

USA jeszcze w ubiegłym tygodniu nie uznawały Maduro za prezydenta Wenezueli, popierały natomiast od roku przywódcę opozycji Juan Guaido, który ogłosił się tymczasowym prezydentem.

Guaido wezwał w ostatnich dniach opozycję i wojsko kontrolowane dotąd przez prezydenta Nicolasa Maduro, do udziału w sformowaniu "nowego demokratycznego rządu". Zapewnił, że powstanie takiego gabinetu zagwarantowałoby krajowi pomoc międzynarodową w walce z pandemią.

Reuters pisze jednak, powołując się na dwie osoby z administracji Trumpa, że w roku 2019 USA zaproponowały już zniesienie sankcji na wybranych przedstawicieli reżimu Maduro w zamian za podjęcie negocjacji, ale oferta Waszyngtonu została odrzucona.

Abrams powiedział, że tym razem USA, w zamian za ustępstwa, które doprowadziłby do utworzenia rządu tymczasowego w Caracas, skłonne są też zaoferować pomoc Międzynarodowego Funduszu Walutowego oraz zabiegać w Kongresie o finansowe wsparcie dla Wenezueli. (PAP)

fit/ mal/