Fed interweniuje, by uspokoić rynki długu, i daje ponownie sygnał, że będzie wspierał globalny system finansowy - pisze w środę Associated Press. Nowy program banku centralnego USA ruszy 6 kwietnia i będzie kontynuowany przynajmniej przez pół roku - ogłosił Fed.

Pandemia koronawirusa doprowadziła do zastoju w gospodarkach wielu krajów i zakłóceń na rynkach finansowych, toteż Fed zapowiedział kolejną interwencję.

Dzięki pożyczkom dolarowym Fedu dla innych banków centralnych, w zamian za obligacje skarbowe USA, oprocentowanie długów państwowych powinno pozostać stosunkowo niskie, a rynki finansowe będą sprawnie funkcjonować - wyjaśnia AP.

Rezerwa Federalna obniżyła już wcześniej stopy procentowe oraz, we współpracy z innymi bankami centralnymi, podjęła kroki mające zapewnić tani dostęp dolarów, w których banki te często udzielają kredytów instytucjom finansowym w swoim kraju.

Nowa interwencja amerykańskiego banku centralnego "powinna pomóc w płynnym funkcjonowaniu rynku obligacji skarbu USA, dostarczając alternatywnego, tymczasowego źródła dolarów USA, innego niż sprzedaż papierów dłużnych na otwartym rynku" - ogłosił Fed w komunikacie.

Reklama

Jak wyjaśnia AP, program ten pozwoli bankom centralnym innych krajów na pożyczanie dolarów pod zastaw obligacji, bez konieczności ich sprzedaży. Zbyt duża wyprzedaż tych papierów prowadzi do wzrostu ich oprocentowania i zwiększenia kosztów długu.

W czwartek prezes Fed Jerome Powell przyznał, że USA "mogą już być w recesji", a kiedy gospodarka odzyska dynamikę, będzie zależało od tego, jak szybko uda się opanować pandemię koronawirusa.

Fed uruchomił już program skupowania obligacji (luzowanie ilościowe - QE), które pozwoli wpuścić w obieg gospodarczy zastrzyk pieniędzy, a także obniżył stopy procentowe, aby ułatwić zaciąganie kredytów.

Kroki podjęte przez Fed mają wesprzeć gospodarkę i pomóc przedsiębiorstwom w zachowaniu płynności, a zatem nie dopuścić do masowych zwolnień.

Jednak liczba wniosków o przyznanie zasiłku dla bezrobotnych wzrasta bardzo szybko, co świadczy o tym, że Amerykanie tracą pracę wcześniej, niż zakładali to eksperci.

>>> Polecamy: Drugi kwartał będzie najgorszy. Cofniemy się do 2017 r.? [PROGNOZY]