Rzeczniczka stołecznego ratusza pytana w środę przez PAP o aktualną sytuację przebywających na terenie Warszawy osób bezdomnych, poinformowała, że miasto ustaliło wewnętrzne zasady funkcjonowania noclegowni miejskich na okres epidemii. Jak wyjaśniła, w chwili obecnej noclegownie przyjmują jedynie przez dany okres, np. 2-3 dni, w trakcie których osoby bezdomne mogą swobodnie wchodzić i wychodzić z ośrodka, jednak po tym okresie noclegownie są zamykane.

"Wówczas nie ma już przyjęć i nie ma wyjść" – zaznacza Gałecka. "Takie dwutygodniowe zamknięcia noclegowni to nasze wewnętrzne regulacje, podjęte w celu niwelowania i ewentualnego zatrzymywania rozprzestrzeniania się wirusa w tym środowisku" – dodaje.

Jak zaznaczyła, chodzi o to, by miasto przez te dwa tygodnie mogło podjąć odpowiednie działania w przypadku, gdyby się okazało, że w jednym miejscu - w danej noclegowni, bądź punkcie dla bezdomnych - zacznie się wykluwać koronawirus.

"To działa, ponieważ w Warszawie do tej pory nie mieliśmy przypadku COVID-19 wśród bezdomnych. Były podejrzenia, ale do dnia dzisiejszego nie mamy potwierdzonego żadnego przypadku zakażenia" – podkreśla Gałecka. Zaznaczyła przy tym, że środowisko osób bezdomnych jest specyficzne, chociażby z tego względu, że miasto nie może takich osób przetrzymywać na siłę. "Nie możemy nikogo ubezwłasnowolnić" – podkreśla.

Reklama

Zaznaczyła także, że już blisko dwa tygodnie temu miasto przekazało fundacjom oraz organizacjom pozarządowym zajmującymi się osobami bezdomnymi środki ochrony osobistej. Środki te zostały zakupione z rezerwy kryzysowej budżetu miasta.

Ponadto, w Warszawie działa także miejski punkt pomocy dla osób bezdomnych. "To autobus, który kursuje codziennie od 8-15. Ma osiem przystanków, na których się zatrzymuje i wydaje paczki żywnościowe dla osób bezdomnych. Jest w nich wyżywienie na cały dzień" – powiedziała PAP Gałecka. Podkreśliła także, że osoby bezdomne w chwili obecnej mają niezwykle trudną sytuacje w uzyskaniu pożywienia, ponieważ jest ograniczony dostęp do sklepów, a także zamknięte są restauracje. "Nie funkcjonuje ta branża, która mogła ich w jakikolwiek sposób dożywiać" – przyznaje.

Wszelkie informacje dla bezdomnych są dostępne w noclegowniach i punktach pomocy. (PAP)

Autorka: Daria Kania