"Uważam, że głosy się zbiorą. Jestem bardzo optymistycznie nastawiony. Po prostu nie było mobilizacji we frakcji (Sługa Narodu) (...)" - powiedział Saakaszwili w niedzielę wieczorem w telewizji Ukraina 24.

52-letni Saakaszwili, były szef administracji obwodu odeskiego na południu Ukrainy, oświadczył w minionym tygodniu, że otrzymał od ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego ofertę objęcia funkcji wicepremiera ds. reform i jest gotowy do sprawowania tego urzędu. Źródła portalu Dzerkało Tyżnia twierdzą, że kandydaturę Saakaszwilego zaproponował Zełenskiemu szef biura prezydenta Andrij Jermak, który od dawna zna się z byłym gruzińskim przywódcą.

W piątek Saakaszwili spotkał się z deputowanymi prezydenckiej frakcji Sługa Narodu. Po rozmowach jej przewodniczący Dawyd Arachamija podkreślił, że na razie niemożliwe jest zatwierdzenie Saakaszwilego jedynie przy głosach członków tej partii i trwają konsultacje z innymi frakcjami. Jak pisze Dzerkało Tyżnia, większość członków frakcji ma sceptyczny stosunek do znalezienia się Saakaszwilego w rządzie, gdyż obawiają się, iż wykorzysta on to stanowisko w celach PR-owych, a następnie w okolicznościach "skandalu" opuści gabinet, by wystartować w wyborach z własnym politycznym projektem.

Saakaszwili zaznacza, że jest zainteresowany posadą w rządzie, a nie w biurze prezydenta i nie otrzymywał od Zełenskiego takiej propozycji. Dzerkało Tyżnia pisze, że funkcję w biurze prezydenta mógłby objąć bez zgody parlamentu.

Reklama

Przed nominacją Saakaszwilego ostrzega Ukrainę Tbilisi. Premier Gruzji Giorgi Gacharia oświadczył, że mianowanie Saakaszwilego wicepremierem Ukrainy byłoby "kategorycznie niedopuszczalne" i zapowiedział możliwość wezwania gruzińskiego ambasadora w Kijowie na konsultacje. Arachamija, komentując gruzińskie stanowisko, ocenił, że żaden kraj nie może wywierać na Ukrainę nacisków w sprawie tego, kogo ma wybierać do swojego rządu.

Komentatorzy zwracają uwagę na konflikt między Saakaszwilim i szefem MSW Arsenem Awakowem, określanym przez niektórych jako jedna z najbardziej wpływowych osób w ukraińskiej polityce. W 2015 roku na posiedzeniu narodowej rady ds. reform doszło między nimi do kłótni, podczas której Awakow krzyknął pod adresem Saakaszwilego: "Wynoś się z mojego kraju!" i rzucił w niego szklanką z wodą.

Saakaszwili pytany przez dziennikarzy o możliwą współpracę z Awakowem w rządzie, odparł, że "to nie czas na konflikty". Źródła portalu Liga.net w Słudze Narodu twierdzą, że Saakaszwili miałby być przeciwwagą Awakowa w rządzie.

Według ukraińskich mediów głosowanie w sprawie nominacji Saakaszwilego może odbyć się w Radzie Najwyższej (parlamencie) w tym tygodniu.

>>> Czytaj też: Wyborczy bieg z przeszkodami. Codziennie pojawiają się nowe problemy