"Nie jesteśmy Chinami, ani Stanami Zjednoczonymi, jesteśmy krajami europejskimi z własnymi wartościami, z własnymi europejskimi interesami, których chcemy bronić" - powiedział Le Maire podczas prezentacji projektu pod koniec tygodnia zaznaczając, że istotą planu jest zachowanie europejskiej suwerenności.
Altmaier określił ten moment jako punkt startowy "europejskiego ekosystemu danych", który pozwoli na wymianę danych między różnymi sektorami z zachowaniem unijnych standardów ich ochrony - relacjonuje portal Euractiv.
Gaia-X nie ma być kolejną firmą oferującą usługi przechowywania danych w chmurze, ale platformą łączącą kilkadziesiąt zajmujących się tym przedsiębiorstw, która będzie umożliwiała swobodne przenoszenie danych i zapewniała bezpieczeństwo zgodne z surowymi europejskimi zasadami przetwarzania danych - opisuje przedsięwzięcie serwis Politico.
Podobnym projektem jest utworzona w 2018 r. z inicjatywy PKO Banku Polskiego i Polskiego Funduszu Rozwoju, Chmura Krajowa - zdecentralizowany system gromadzenia i przetwarzania danych, który ma poprawić konkurencyjność polskich firm i usprawnić pracę administracji państwowej.
Celem Chmury Krajowej jest zapewnienie odpowiedniego bezpieczeństwa danych, dlatego, w odróżnieniu od komercyjnych dostawców takich usług, informacje są przechowywane i przetwarzane wyłącznie na terytorium Polski.
Na początku maja poinformowano o podpisaniu umowy partnerstwa między Chmurą Krajową a Microsoftem, dzięki której w Polsce ma powstać regionalny hub technologiczny dla całego regionu Europy Środkowej; inwestycja jest warta miliard dolarów. Podobną umowę podpisano w zeszłym roku z Google'em.
Le Maire i Altmaier również nie wykluczyli współpracy z firmami spoza UE, lecz wyraźnie zaznaczyli, że warunkiem przystąpienia takich podmiotów do inicjatywy będzie podporządkowanie się prawu UE.
Według amerykańskiego prawa administracja USA może wymóc na tamtejszych firmach, w tym na gigantach technologicznych takich jak Microsoft czy Amazon, wydanie danych klientów niezależnie od ich obywatelstwa.
Le Maire podkreślił, że wszyscy współpracujący w ramach projektu Gaia-X będą musieli informować swoich klientów, czy ich dane będą podlegać prawom innych państw, np. USA.
"Istnieje realna szansa, że standardy wyznaczane przez projekt Gaia-X staną się ogólnie obowiązującymi normami na całym świecie" - dodał Altmaier.
Francuski minister zauważył, że data startu projektu "nie mogła być lepsza", ponieważ pandemia Covid-19, która spowodowała upowszechnienie się w okresie izolacji narzędzi cyfrowych, pokazała, że Europa potrzebuje własnej, niezależnej infrastruktury przechowywania danych.
Jak zaznacza portal, przedstawiona przez Le Maire'a i Altmaiera ambitna inicjatywa jest popierana przez wiele osób, które uważają, że Europa powinna być bardziej konkurencyjna wobec globalnych potęg technologicznych i nie tylko dogonić w tej dziedzinie Chiny i USA, ale stać się międzynarodowym liderem.
Projekt ma w pełni zacząć działać w 2021 r.; obecnie zaangażowanych jest w niego 11 niemieckich i 11 francuskich przedsiębiorstw.(PAP)