O 81 mandatów ubiegać się będzie siedem koalicji i dziewięć partii - w sumie 970 kandydatów. Według sondaży najprawdopodobniej zdecydowanie zwycięży w nich Koalicja na rzecz Europejskiej Czarnogóry, na której czele stoi dotychczasowy premier Milo Djukanović. Demokratyczna Partia Socjalistów (DPS), której przewodzi Djukanović nie przegrała praktycznie żadnych wyborów parlamentarnych. Również tym razem opozycji nie udało się podjąć walki z jego ugrupowaniem i stworzyć szerszej koalicji, pomimo zapewnień po każdych wyborach, że do kolejnych przystąpi ona zjednoczona.

Początkowo przeprowadzenie wyborów planowano dopiero jesienią. Jednak kryzys gospodarczy skłonił na początku roku rząd do zmiany planów i pod koniec stycznia parlament ogłosił samorozwiązanie.

Przedterminowe wybory mają zapewnić przyspieszenie reform - nowa pięcioletnia kadencja ma umożliwić rządowi przeciwstawienie się kryzysowi gospodarczemu i przygotowanie kraju do członkostwa w NATO i UE.

Kryzys gospodarczy nie oszczędził Czarnogóry. Prawdopodobnie już za kilka tygodni kraj będzie musiał uporać się z bankructwem największego zakładu przemysłowego, producenta aluminium - firmy KAP. Przedsiębiorstwo, na które przypada prawie połowa krajowego eksportu i które zatrudnia około 4 tys. osób od tygodni prowadzi negocjacje z rządem dotyczące pomocy finansowej w wysokości 20 milionów euro.

Reklama

W ramach walki z kryzysem w grudniu rząd Czarnogóry wsparł 44 milionami euro drugi największy bank w kraju - Prva Banka.

Również turystyka, jedno z najważniejszych źródeł dochodu Czarnogóry, nie ma widoków na dobry sezon. Zatrzymaniu uległ boom budowlany na wybrzeżu Adriatyku oraz rynek nieruchomości.

W kampanii wyborczej Koalicja na rzecz Europejskiej Czarnogóry, w której skład wchodzi DPS oraz Socjaldemokratycznej Partii Czarnogóry (SDP) i dwie partie mniejszości bośniackiej i chorwackiej, próbowała zwrócić uwagę rodaków na optymistyczne tematy: przystąpienie do Unii Europejskiej (które popiera 75 proc. mieszkańców), czy podpisanie wartego 2,7 mld euro kontraktu na budowę autostrady łączącej leżący na wybrzeżu Adriatyku Bar z miejscowością Boljari przy granicy z Serbią.

Z sondaży przedwyborczych wynika, że Koalicja na rzecz Europejskiej Czarnogóry, może zdobyć nawet 51 proc. głosów. Do parlamentu mogą wejść również proserbska Socjalistyczna Partia Ludowa (SNP) Srdana Milicia (16,8 proc. głosów), Nowa Serbska Demokracja Andrii Mandicia (12 proc.) i proeuropejski Ruch na rzecz Zmian (PZP) Nebojszy Medojevicia (6,3 proc.)

Również dwa inne ugrupowania - partia emerytów i inwalidów oraz partia mniejszości albańskiej - mają szansę na około pięciu miejsc w parlamencie. Uprawnionych do głosowania jest 498 tys. obywateli, w tym 25 tys. Serbów mieszkających na stałe w Czarnogórze.