Głównym tematem wtorkowych rozmów były m.in. aktualna sytuacja gospodarcza, sytuacja na rynku pracy i ochrona miejsc pracy.

Dyskusja dotyczyła m.in. pakietu antykryzysowego przyjętego w ubiegły piątek przez pracodawców i związki zawodowe, który zakłada m.in. ruchomy czas pracy, ograniczenie umów na czas określony oraz zniesienie opodatkowania zapomóg i bonów towarowych dla pracowników.

Jedno z uzgodnień dotyczy 12-miesiącznego okresu rozliczania czasu pracy. Zmiany polegałyby na tym, że w okresie kryzysu gospodarczego pracownicy pracowaliby krócej, a gdy kryzys minie - dłużej. Czas pracy byłby rozliczany po upływie 12 miesięcy, a pensja pracowników przez cały czas pozostawałaby taka sama.

Prezydent Lech Kaczyński otwierając szczyt społeczny podziękował premierowi Tuskowi, że rząd zajął się pakietem antykryzysowym. "To wielkie osiągnięcie" - podkreślił.

Reklama

Prezydent przytoczył dane Banku Światowego wskazujące, że wzrost gospodarczy w Polsce w 2010 r. wyniesie 2,8 proc., podczas gdy w strefie euro będzie on na poziomie 0,8-0,9 proc.

Z kolei doradca prezydenta Paweł Wypych powiedział we wtorek, że jeżeli dane za marzec pokażą dalszy wzrost bezrobocia, to mogą sprawdzić się czarne scenariusze, że na koniec roku wyniesie ono 16 proc.

Po zakończeniu kilkugodzinnego spotkania Lech Kaczyński zapowiedział też powstanie narodowej rady rozwoju, będącej miejscem dialogu między środowiskami, które reprezentują różne punkty widzenia. Rada będzie działała przy prezydencie. "Będzie miejscem budowania koncepcji, bankiem pomysłów, miejscem dialogu między osobami, które reprezentują różne środowiska, mające różne punkty widzenia" - oświadczył prezydent.

Premier Donald Tusk na wtorkowej konferencji prasowej w przerwie posiedzenia rządu powiedział, że rząd akceptuje trzynaście punktów porozumienia wypracowanego przez związki zawodowe i pracodawców, a najważniejszy z nich to elastyczny czas pracy.

W ocenie Tuska, wypracowanie porozumienie jest "bardzo dojrzałym i odpowiedzialnym dialogiem zaproponowanym przez stronę społeczną". Zaś przyjęcie elastycznego czasu pracy oraz możliwość jego rozliczenia w okresie 12 miesięcy jest - zdaniem premiera - "historyczną chwilą".

Tusk zaznaczył, że w Komisji Trójstronnej zostanie wypracowany mechanizm płacenia za przestoje w pracy. Tzw. postojowe ma być płacone tym pracownikom, którym groziłoby zwolnienie grupowe na skutek pogorszenia się kondycji firmy. Mechanizm ten ma pozwolić na zachowanie miejsc pracy.

W opinii premiera, wysokość "postojowego" kształtowałaby się na poziomie płacy minimalnej. Byłaby to pożyczka dla przedsiębiorstwa, która ma być zwrócona w czasie dogodnym dla pracodawcy.

Według minister pracy Jolanty Fedak, "subsydiowaniem zatrudniania" zajmie się prawdopodobnie Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.

Fedak dodała, że rząd zajmuje się również postulatami związków zawodowych, które dotyczą ograniczenia umów na czas określony. "Również z Rezerwy Solidarności Społecznej zamierzamy wesprzeć program dożywania dzieci, a także świadczenia, zwłaszcza w tych rodzinach, które tych dzieci mają dużo" - dodała.

Sekretarz stanu w kancelarii premiera Michał Boni potwierdził, że najpóźniej do końca kwietnia rząd skieruje pakiet działań antykryzysowych, wypracowany pomiędzy pracodawcami a związkami zawodowymi, do prac parlamentarnych. Dodał, że "być może przy czasowo obniżonych wynagrodzeniach i zmniejszonym czasie pracy uda się różne grupy pracownicze przeprowadzić przez czas kryzysu".

Z kolei przewodniczący OPZZ Jan Guz powiedział we wtorek, że jeśli rząd nie przyjmie szybko pakietu antykryzysowego, to nie uda się opanować niezadowolenia tysięcy ludzi, którzy wyjdą na ulicę.

Podczas wtorkowej konferencji prasowej szef OPZZ przypomniał, że w najbliższym czasie planowane są zwolnienia w hutnictwie, przemyśle zbrojeniowym i na kolei. Zaznaczył też, że w najbliższych dniach kolejarze zamierzają rozpocząć protest skierowany przeciwko trudnej sytuacji na kolei i zagrożeniu utratą pracy, m.in. w PKO Cargo.

Z kolei przewodniczący NSZZ "Solidarność" Janusz Śniadek poinformował, że nie będzie zgody na wprowadzenie rozwiązań niekorzystnych dla pracowników bez odpowiednich zabezpieczeń, m.in. subsydiowania zatrudnienia ze środków budżetowych oraz wprowadzenia ustawowego ograniczenia okresu trwania umów zawieranych na czas określony.

"Z nadzieją przyjmuję fakt podjęcia przez rząd pakietu antykryzysowego przedstawionego przez związki zawodowe i organizacje pracodawców, ale jednocześnie wyrażam zaniepokojenie, że nie zostały zadeklarowane żadne środki budżetowe na jego realizację" - napisał w komunikacie Śniadek.

W ocenie prezesa Business Centre Club Marka Goliszewskiego, jedyną wartością wtorkowego szczytu społecznego u prezydenta Lecha Kaczyńskiego jest jego deklaracja w sprawie narodowej rady antykryzysowej. Zdaniem Goliszewskiego, jest to szansa na "przystąpienie do pracy nad konkretnymi problemami".

Prezes BCC odniósł się również do rosnącego w kraju bezrobocia. Jego zdaniem będzie ono rosło, "a jego ograniczenie to po prostu danie nowych miejsc pracy". Żeby tak się stało - w jego opinii - firmy muszą mieć pieniądze, a w tym celu firmy powinny być odciążone od nadmiernych kosztów pracy, a finanse publiczne naprawione.