"Warszawska giełda w ostatnim miesiącu jest jednym z najgorszych rynków na świecie i widać, że tej słabości nie można już raczej tłumaczyć zachowaniem europejskich parkietów. Negatywne nastroje, które dominują na parkiecie, nie sprzyjają racjonalnej ocenie sytuacji i jesteśmy blisko istotnego dołka" - powiedział Sławomir Koźlarek, makler DM BZ WBK.

WIG 20 przed godz. 13:00 znajdował się poniżej poziomu wsparcia 2.450 pkt.

"Strona popytowa jest tradycyjnie pasywna, zmagamy się też z podażą ze strony TFI. Z drugiej strony trudno oczekiwać, że przez osiem miesięcy inwestorzy będą zachowywali zimną krew i nie będą wycofywać środków z TFI"- dodał Koźlarek.

Dzisiaj z USA napłynie porcja istotnych danych makro. O 14.30 zostanie przedstawiona czerwcowa inflacja konsumentów (CPI), a 45 minut później dane na temat produkcji przemysłowej czerwcu. Mogą one negatywnie zaskoczyć rynek.

Reklama

O 16:00 półroczny raport gospodarczy przedstawi szef FED-u, potem zostaną opublikowane protokoły z posiedzenia FED z 24-25 VI.

O godz. 13:00 WIG 20 tracił 1,35 proc. i wynosił 2.412,03 pkt, a WIG spadł o 0.56 proc. do 37 442.72 pkt. Obroty na rynku akcji wynosiły 429 mln zł.