Akcje na europejskich giełdach spadały w poniedziałek po południu trzecią sesją z rzędu. Ton redukcjom nadają linie lotnicze po fatalnych wynikach Ryanaira oraz banki, które zniżkują wskutek obaw, że amerykańskie firmy hipoteczne mogą stracić najwyższe catingi kredytowe.

Linie lotnicze, których notowania ostatnio znacznie zwyżkowały w reakcji na spadek cen ropy z rekordowego poziomu, doznały sporego uszczerbku po ogłoszeniu przez irlandzkiego przewoźnika 85–proc spadku zysków. Akcje Ryanaira potaniały o 13 proc. – wcześniej traciły nawet 25 proc. – EasyJet – spadły o 5,4 proc., British Airways – o 4,4 proc., , Air France-KLM – o 1,8 proc.

Jednak główny ciężar spadków spadł na banki. Francuski Societe Generale spadł o 3,2 proc., szwajcarski UBS – o 3,3 proc., a włoski UniCredit – o 2,9 proc. Brytyjski HBOS stracił aż 6,3 proc. po pojawieniu sie doniesień, że bank może spisać na straty aktywa znacznej wartości.

Po przekroczeniu przez ropę naftową progu 124 dol. i zwyżkami cen metali zyskiwać zaczęły koncerny naftowe i firmy surowcowe. Royal Dutch Stell podrożał o 1,6 proc., a Rio Tinto – o 2,5 proc.

Reklama

Większość europejskich parkietów notowała straty nie przekraczające z reguły 0,5 proc., w Warszawie handlowano na odwrót – zwyżki sięgają 0,5 proc.

T.B., Reuters