Drugi dzień spadków póki co jednak nie niepokoi – sesja przebiegała spokojnie i wydaje się, że polska waluta zdoła utrzymać w dłuższym terminie trend wzrostowy, natomiast obecne ruchy stanowią krótkoterminową korektę.

Na dzisiejsze wydarzenia wpływ miały przede wszystkim spadki na giełdach w Europie oraz presja na zniżkę kursu EUR/USD, który od wczorajszych szczytów oddalił się o ok. 2% i znalazł się na poziomie 1,3280. Zniżka na parkietach wywołana została chęcią realizacji zysków, a także przyhamowanym nieco entuzjazmem inwestorów, po wczorajszych publikacjach, dotyczących amerykańskiego sektora bankowego.

Giełdy na Wall Street rozpoczęły dzisiejsze notowania sporymi spadkami i jeśli zostaną one utrzymane przez całą sesję, może wpłynąć to na ponowne umocnienie waluty amerykańskiej, a przez to na spadek wartości złotego. Ruch ten nie powinien trwać jednak dłużej niż 1-2 dni.

Nastroje w regionie Europy Środkowo – Wschodniej popsuły dziś również doniesienia z gospodarki węgierskiej, gdzie produkcja przemysłowa spadła o ponad 25% r/r. Ponadto nieco rozczarować mogła informacja Europejskiego Banku Centralnego, który odniósł się w trakcie dnia do wczorajszej rekomendacji MFW, aby możliwe szybko wprowadzić w krajach naszego regionu wspólną walutę europejską, nawet zanim zostaną spełnią one oficjalne kryteria konwergencji.

Reklama

EBC oznajmił, że takie rozwiązanie jest wykluczone i każde państwo aspirujące do strefy euro, zobowiązane jest spełnić wszystkie kryteria związane z akcesją. Z optymistycznych informacji, jakie napłynęły dziś na rynek, można wspomnieć komunikat agencji Moody's o braku podstaw do ewentualnego obniżenia ratingu Polski.