Tnij koszty tak, aby pozbyć się tłuszczu, ale nie naruszyć mięśni - tę zasadę, jak mantrę powtarzają dziś szefom firm specjaliści od optymalizacji biznesu, gdy spowolnienie gospodarcze daje się we znaki spadkiem przychodów. W wielu firmach mięśnie to pracownicy, bez których nie da się skutecznie prowadzić biznesu, dlatego firmy nie rezygnują do końca ze szkoleń pracowników. Ale żeby ograniczyć koszty, szukają tańszych ofert. A te są w e-learningu, gdzie odpadają m.in. takie wydatki jak choćby koszty przejazdu i rezerwacji miejsc w hotelach.

- Oszczędności sięgają 30-40 proc. Przy szkoleniach językowych nawet 50 proc. Oczywiście, im większa skala szkoleń, tym więcej się oszczędza - tłumaczy Szymon Radtke, prezes Way2Learn, jednej z młodszych firm e-learningowych działających na polskim rynku.

Firmy szukają najtańszej oferty

Branża szkoleniowa przyznaje, że ten rok na pewno będzie trudniejszy, niż poprzedni, bo cięcia budżetów w firmach są realne. Także dla firm e-learningowych.

Reklama

- Ale dla firm e-learningowych, które są tańsze, szanse na przyciągnięcie klientów są większe. Widać to po zainteresowaniu potencjalnych klientów - uważa Szymon Radtke.

Branża finansowa ogranicza szkolenia

Według niego największe wyhamowanie wydatków widać dziś w branży finansowej i w bankach, które najbardziej ucierpiały na kryzysie, a z powodu gorszych o 5 proc. wyników finansowych w tym roku, planują zwolnienia, a nawet likwidacje placówek.

- Rzeczywiście, firmy, które opierały dotychczas swój biznes tylko na klientach z branży finansowej mogą mieć w tym roku problem - podkreśla.

Dodaje jednak, że wciąż wydatki zwiększa branża telekomunikacyjna, a do tego dużo większą aktywność widać ze strony firm w branżach, które dotychczas rzadko korzystały z e-learningu.

- Jedną z nich jest na przykład branża medyczna. Właśnie pozyskaliśmy dwa nowe projekty z tego sektora branży - dodaje Szymon Radtke.

Czas na fuzje i przejęcia

Przyszłość w rynku e-szkoleń dostrzegają też gracze, dla których głównym rynkiem i źródłem przychodów są wciąż szkolenia tradycyjne. Działająca od 1996 roku na rynku spółka szkoleniowa Infor Training, należąca do grupy kapitałowej Infor PL, kupiła wczoraj 20 proc. udziałów w spółce Edustacja.pl, prowadzącej portal szkoleniowy pod tą samą nazwą, a także produkującej szkolenia i dostawca narzędzi e-learningowych. Strony nie ujawniły kwoty transakcji, ale za trzy lata Infor Training przejąć ma pakiet większościowych w postaci 51 proc. udziałów w spółce. Cel?

- Chcemy w ten sposób uzupełnić naszą dotychczasową ofertę szkoleń o e-learning i pozyskać nowych klientów. Rynek się zmienia, coraz więcej firm szuka oferty e-szkoleń, dlatego chcemy zwiększyć naszą obecność w tym segmencie. W ten sposób połączymy nasze doświadczenie z doświadczeniem Edustacji.pl w e-learningu. Widzimy dużą szanse na uzyskanie synergii we wspólnych działaniach - tłumaczy Sławomir Chrzanowski, prezes Infor Training.

- Pozyskany kapitał Edustacja.pl przeznaczy na realizację strategicznych celów spółki w tym na rozwój portalu. Szczególny nacisk kładziemy na rozwój narzędzi e-learningowych oraz na płynne prowadzenie projektów unijnych - dodaje Joanna Schmidt, dyrektor zarządzający Edustacja.pl.

Rynek wciąż rośnie

Polski rynek szkoleń, zarówno prowadzonych tradycyjnie, jak i internetowo, jest bardzo rozdrobniony. Tylko w Polskiej Izbie Firm Szkoleniowych, skupiających firmy z branży, zrzeszonych jest 308 podmiotów. Dokładnych szacunków co do wielkości rynku nie ma, ale według ocen firm z branży rynek szkoleń tradycyjnych wciąż kilkunastokrotnie przewyższa wydatki na e-szkolenia. Wartość tego pierwszego szacować można na co najmniej kilkanaście miliardów złotych rocznie, e-learningu - na około 240-250 mln w roku 2008.

- Liczę, że w tym roku rynek wzrośnie. Może nie do 300 mln zł, jak pierwotnie zakładałem, ale jednak - dodaje Szymon Radtke.