● Damy radę zorganizować finałowy turniej?
Póki co, segmenty gospodarki związane z przygotowaniami postrzegane są jako te, które nie odczują spowolnienia gospodarczego, bo mają zagwarantowane finansowanie ze środków publicznych i Unii Europejskiej. Jednak mniej różowo rysuje się perspektywa długoterminowych inwestycji infrastrukturalnych, które są dopiero w fazie planowania i nie uzyskały jeszcze finansowania. W sytuacji ograniczonej płynności instytucje finansowe będą wybierać projekty charakteryzujące się wysoką stopą zwrotu oraz stabilnymi i przewidywalnymi przepływami pieniężnymi, a nie wszystkie projekty Euro 2012 należą do dochodowych.
● Na razie te inwestycje w większości nie są zagrożone, chociaż już słychać głosy o korektach w planach budowy dróg i modernizacji linii kolejowych.
- Powodem nie są wyłącznie pieniądze, lecz przepisy. Pomimo że obowiązek sporządzania raportów o oddziaływaniu na środowisko istnieje już kilka lat, dalej podstawowym czynnikiem paraliżującym projekty są opóźnienia w wydawaniu tzw. decyzji środowiskowych. Pozytywne są z pewnością działania modernizujące system zarządzania projektami infrastrukturalnymi, jak prowadzona przez rząd decentralizacja Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Reklama
● Po co nam w ogóle Euro 2012?
- To oczywiste, że nie chodzi o to, by kosztem 25 miliardów euro udowodnić światu, że potrafimy przez trzy tygodnie być gospodarzami dużej sportowej imprezy, lecz o to, by przy tej okazji trwale nadrobić wiele zapóźnień cywilizacyjnych. Jeśli w latach 2009-2010 tempo rozwoju gospodarki osłabnie, to właśnie działania wokół Euro 2012 dają pewną szansę na złagodzenie lub odwrócenie tego trendu. Pamiętajmy o tym, że we wszystkich państwach organizujących imprezy piłkarskie w rok po ich przeprowadzeniu nastąpił spadek dynamiki stopy wzrostu PKB. Takiego samego efektu - również z powodu obecnego nasilenia inwestycji w infrastrukturę - można oczekiwać w Polsce. Nie stać nas na rozrzutność, ale ważne jest, aby jakość budowanych dziś stadionów, autostrad, lotnisk i dworców kolejowych gwarantowała im stabilną biznesową przyszłość jeszcze przez wiele lat po mistrzostwach.