Gazprom jeszcze raz pokazał, że jeśli czegoś naprawdę chce, to potrafi o to walczyć. W ciągu trzech godzin naftowa spółka Gazpromu rozgromiła w czwartek prywatny rosyjski koncern paliwowy TNK-BP w starciu o akcje innej rosyjskiej kompanii naftowej Sibir Energy.

Za akcje tej spółki w publicznym wezwaniu TNK-BP oferowało cenę dwa i pół razy wyższą od giełdowej. Inwestorzy jeszcze szykowali się, by odpowiedzieć na wezwanie, gdy w konkurencyjnym wezwaniu Gazprom nieft przebił ceną rywala. Za pół miliarda dolarów naftowe ramię Gazpromu kupi od zagranicznych inwestorów 16 proc. akcji Sibiru, połowę papierów tej spółki w swobodnym obrocie.

Więcej w "Gazecie Wyborczej"