ISM odnotował w kwietniu czwarty kolejny wzrost, tym razem dość znacznie przewyższając oczekiwania rynku (indeks wyniósł 40,1 pkt., wobec 36,3 pkt. w marcu i oczekiwań rynku na 38 pkt.). Ten pozytywny sygnał został potwierdzony również przez indeks nastrojów gospodarstw domowych, który to odnotował wzrost do 65,1 pkt. (potwierdzając też wcześniejszy wzrost podobnego indeksu Conference Board), podczas gdy jeszcze miesiąc temu wynosił tylko 57,3 pkt.

Podobne tendencje obserwujemy w Wielkiej Brytanii, gdzie indeks PMI dla przemysłu odnotował wzrost do 42,9 pkt., podczas gdy miesiąc wcześniej było to 39,1 pkt. Wreszcie, podobny indeks w Chinach zanotował pierwszy wzrost w ostatnich 9 miesiącach – z 52,4 pkt. do 53,5 pkt., co było pozytywnym impulsem dla azjatyckich giełd na początku bieżącego tygodnia.

Inwestorzy potwierdzenia tych pozytywnych sygnałów szukać będą w innych danych publikowanych w tym tygodniu, a będzie ich dość dużo. Dziś oczekujemy na wskaźniki aktywności w przemyśle strefy euro (9.58 oczekiwane 36,7 pkt.). Jutro wskaźnik aktywności w usługach podany będzie w USA, zaś w środę w strefie euro i Wielkiej Brytanii.

W tym tygodniu również dane z rynku pracy, czyli środowy raport ADP (oczekiwania na spadek zatrudnienia o 644 tys. wobec spadku o 742 tys. w marcu) i piątkowe dane rządowe (oczekiwany spadek 615 tys. wobec –663 tys. w marcu). Dane te jak zwykle mogą mieć dość istotny wpływ na rynek, choć akurat to nie one będą decydujące dla oczekiwań na ewentualną poprawę sytuacji gospodarczej.

Reklama

Mają bowiem charakter opóźniony w relacji do cyklu gospodarczego, co oznacza, że rynek może uwierzyć w ożywienie nawet przy sporych spadkach zatrudnienia i rosnącej stopie bezrobocia. Odpowiednio w czwartek i piątek mamy też dane o zamówieniach w niemieckim przemyśle i produkcji przemysłowej.

Ten tydzień to także kilka decyzji w zakresie stóp procentowych. We wtorek taką decyzję podejmie Bank Australii, zaś w czwartek Bank Anglii i EBC. Zmiany oczekiwane są tylko w ostatnim przypadku. Po wzmiankach wielu członków Rady o niewielkim polu do obniżek rynek oczekuje cięcia głównej stopy o 25 bp do poziomu 1% i uważa się, że to może być ostatnia obniżka w cyklu. Należy jednak pamiętać, iż Bank Australii ostatnio zaskakiwał nieoczekiwanymi obniżkami.

Wreszcie, do inwestorów nadal napływać będą wyniki spółek, choć akurat w najbliższych dniach będzie nieco mniej tych publikowanych przez największe korporacje. W tym tygodniu będą to m.in. Tesco (wtorek) Cisco Systems, Lafarge, Total (środa) Societe Generale, Unilever (czwartek) i Toyota (piątek). W Polsce wyniki podadzą m.in. Bank Handlowy (środa) i Bank Millennium (piątek).