Zgodnie z planami rządu Polska ma wejść do strefy euro w 2012 roku. Oznaczałoby to, że w strefie euro będziemy za trzy lata. Firmy więc powinny już rozpocząć przygotowania. Jednak mnóstwo firm nie podjęło żadnych działań.
Jakub Bojanowski z Zarządzania Ryzykiem Deloitte powiedział, że z badań jego firmy wynika, że aż 59 proc. ankietowanych przedsiębiorstw nie planuje przeprowadzenia żadnych działań przygotowujących do przyjęcia euro. 25 proc. przedsiębiorstw ma takie działania w planach.
Eksperci Deloitte szacują, że średni czas związany z właściwym przygotowaniem się do przyjęcia euro wynosi w przypadku instytucji finansowych około dwa i pół roku. Firmy telekomunikacyjne, podobnie jak przedsiębiorstwa z dużą bazą klientów, muszą zaplanować na to przedsięwzięcie ok. półtora roku.
Jak szacuje Emilian Półrolnik, menedżer w Deloitte, na wprowadzenie nowej waluty polskie firmy wydadzą jednorazowo około 0,3 proc. swoich rocznych przychodów. To oznaczałoby, że np. bank o rocznych przychodach w wysokości 3,5 mld zł wyda na konwersję 10,5 mln zł.
Badania Deloitte zostały przeprowadzone na podstawie rozmów ze 130 dyrektorami finansowymi polskich firm. Większość, bo 86 pytanych dyrektorów, uważa za korzystne wejście Polski do strefy euro, a 64 proc. ocenia, że jego firma na tym skorzysta. Najbardziej zdecydowane na przyjęcie nowej waluty są takie branże, jak produkcja – 88 proc., handel – 77 proc., budownictwo – 62 proc. oraz transport – 63 proc.