Akcje nieme na okaziciela będą uprzywilejowane co do dywidendy, w ten sposób, że na każdą akcję niemą przypada dywidenda dwuipółkrotnie wyższa niż na akcję zwykłą.

NWZA zadecydowało także o zmianie przeznaczenia kapitału zapasowego i rezerwowego, które będą mogły być wykorzystane m.in. na wypłatę dywidendy.

Akcjonariusze warszawskiej giełdy, czyli głównie Skarb Państwa, wyrazili zgodę na ubieganie się o dopuszczenie akcji spółki do obrotu na rynku regulowanym, dematerializację akcji spółki, rejestrację w depozycie papierów wartościowych oraz zawarcie stosownych umów mających na celu zabezpieczenie powodzenia sprzedaży akcji przez Skarb Państwa.

Poza tym akcjonariusze zmniejszyli liczbę członków Rady Giełdy do siedmiu oraz odwołali ze składu Rady Giełdy, pod warunkiem zarejestrowania zmian w statucie dotyczących liczebności Rady Giełdy: Marcina Dyla, Krzysztofa Jajugę, Mirosława Kachniewskiego, Adama Rucińskiego i Marka Słomskiego.
Dwa tygodnie temu minister skarbu Aleksander Grad poinformował, że pierwsze notowanie akcji warszawskiej giełdy na warszawskiej giełdzie zaplanowano na 27 listopada. Ponad 60 proc. akcji GPW ma trafić do inwestorów w listopadzie. Akcje warszawskiej Giełdy sprzedawane będą także w ofercie prywatnej, skierowanej do 50 wiodących krajowych i międzynarodowych instytucji finansowych.

Reklama

Skarb Państwa zszedłby wówczas poniżej progu 50 proc. udziałów w kapitale zakładowym GPW, ale zachowałby ponad 50 proc. głosów na WZA spółki. Odbędzie się to w ten sposób, że w ofercie publicznej sprzedanych zostanie 25-35 proc. akcji niemych, bez prawa głosu na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy. Będą one natomiast uprzywilejowane co do dywidendy – i takie właśnie akcje, których dotychczas nie przewidywał statut GPW, mają się pojawić.

Przed IPO ministerstwo skarbu chce wypłacić dywidendę z zysków z lat poprzednich. Aleksander Grad wyjaśnił, że byłaby to kwota od 400 do 450 mln zł. Większość trafi do skarbu państwa, który ma 98,8 proc. akcji GPW. Pozostałe 1,2 proc. mają domy maklerskie, banki i emitenci. Minister chce, aby w kolejnych latach minimum 40 proc. zysku netto warszawskiej giełdy trafiało do akcjonariuszy w formie dywidendy.

Jego zdaniem, drugi etap prywatyzacji GPW powinien nastąpić w ciągu 2-3 lat od zaplanowanej na listopad 2008 roku oferty publicznej. Nie jest wykluczone, że w drugim etapie prywatyzacji GPW może pojawić się inwestor strategiczny.

Warszawska giełda została odtworzona, po jej zamknięciu w 1939 r., dopiero w 1991 r. Pierwsza sesja powojennej giełdy odbyła się 16 kwietnia 1991 r., notowanych wówczas było 5 spółek. Giełda, której głównym akcjonariuszem był od początku Skarb Państwa (ponieważ polskie instytucje finansowe nie miały wystarczającego kapitału), miała być szybko sprywatyzowana, jednak do tego nie doszło.

AL