Szef firmy MTU Egon Behle powiedział, że lokalizacja fabryki jest decyzją strategiczną dla firmy.

"Szukaliśmy odpowiedniej lokalizacji w wielu państwach, ostatecznie zdecydowaliśmy się na Rzeszów. Decydujące znaczenie miały tu takie czynniki jak: Dolina Lotnicza, odpowiednia infrastruktura, koszty pracy oraz dostępność specjalistycznej kadry" - wymienił Behle. Nie wykluczył w przyszłości kolejnych inwestycji w regionie, ale - jak zaznaczył - "najpierw pełną parą musi ruszyć zakład w Jasionce".

Obecny na uroczystości wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak powiedział, że nowa fabryka jest dobrym sygnałem dla całego regionu i oznacza, że Dolina Lotnicza przyciąga światowe firmy i nowoczesne technologie.

"Dobre inwestycje są symbolem, magnesem pokazującym, że polscy inżynierowie i pracownicy mają bardzo wysokie kwalifikacje. To jest teraz nam szczególnie potrzebne, w tym trudnym czasie kryzysu" - mówił Pawlak.

Reklama

W opinii wicepremiera, technologie zastosowane przy budowie silników lotniczych, a takie powstają w MTU, wymagają wiele precyzji i umiejętności.

"Ulokowanie inwestycji w tym regionie świadczy o dużym zaufaniu inwestora i jest znakomitą rekomendacją dla całego województwa" - zaznaczył.

Polska fabryka MTU, zbudowana w niecały rok, powstała na siedmiohektarowej działce obok lotniska. Zabudowana powierzchnia wynosi ponad 18 tys. m kw. Pracuje tu 200 osób; władze firmy chcą zwiększyć zatrudnienia o kolejnych 200 pracowników do roku 2012.

MTU Aero Engines zatrudnia 7,5 tys. pracowników; jest jednym z największych na świecie producentów zespołów napędowych dla samolotów. W roku 2008 firma osiągnęła obrót ponad 2,7 mld euro. W tym roku spółka obchodzi 75-lecie działalności.