Obserwowany spadek cen ropy ma póki co korekcyjny charakter i jest skorelowany z podobną korektą na rynkach akcji i EUR/USD. We wszystkich trzech przypadkach, jakkolwiek korekta może przeciągnąć się na kolejne dni, to raczej nie będzie ona przesadnie głęboka, a kontynuacja wzrostów jest najbardziej prawdopodobnym scenariuszem w średnim terminie.

Analiza techniczna sugeruje, że obserwowany od lutego trend wzrostowy, może wynieść cenę baryłki ropy Brent w okolice 80 dol. Tam silną barierę podażową, stanowiącą jednocześnie pierwszy punkt docelowy dla ropy, tworzy 38,2 proc. zniesienie załamania cen w okresie lipiec-grudzień 2008 roku.

Powyższy scenariusz przestanie być aktualny z chwilą powrotu ropy poniżej 58 dol., gdzie aktualnie silne wsparcie tworzy 4-miesięczna linia trendu wzrostowego.

Reklama