Polska zredukowała swoje emisje CO2 dużo bardziej, niż wymagał tego protokół z Kioto - międzynarodowej umowy o redukcji gazów cieplarnianych.. Zgodnie z jego postanowieniami uzyskaną nadwyżkę (uprawnienia do emisji ok. 500 mln CO2) możemy więc sprzedać krajom, które emisji nie potrafiły zredukować.



Po niedawnych transakcjach z Kijowem i Pragą, Japonia może być zainteresowana kupnem od Polski uprawnień opiewających już tylko na blisko 30 mln ton CO2. Polski rząd negocjuje sprzedaż nadwyżki uprawnień także z innymi państwami - m.in. z Kanadą.



Reklama