– Nowa projekcja inflacyjna pokaże, że presji inflacyjnej już praktycznie nie ma, a wzrost gospodarczy ciągle słabnie – mówi Jacek Wiśniewski, główny ekonomista Raiffeisen Banku. – To będą główne argumenty dla rady za podjęciem decyzji o obniżce.

Zdaniem analityków także ubiegłotygodniowe dane utwierdzają członków rady w podjęciu decyzji o cięciu stóp. Grzegorz Maliszewski z banku Millennium uważa, że spadek zatrudnienia w maju o kolejne 17 tys. osób, tyle samo co przed miesiącem, i niski wzrost wynagrodzeń – zaledwie o 3,8 proc. w ujęciu rocznym – potwierdzają spadek presji płacowej. Są też negatywne z punktu widzenia perspektyw wzrostu gospodarczego.