W II kwartale gospodarka strefy euro skurczyła się o 0,2 proc. To pierwszy spadek PKB od wprowadzenia wspólnej waluty w 1999 roku - pisze "Gazeta Wyborcza".



Drugi odczyt wskaźnika PKB potwierdza, że strefa euro stanęła na skraju recesji. Na skraju, bo aby ogłosić recesję, gospodarka musiałaby spadać przez dwa kolejne kwartały, co na razie nie nastąpiło. W I kw. zanotowano wzrost o 0,7 proc. W skali roku także widać kłopoty Eurolandu, bo tempo PKB zwolniło z 2,1 do 1,4 proc.

Spadek gospodarczy jest także udziałem wszystkich 27 państw Unii. W II kw. cała wspólnota była na minusie 0,1 proc. Europejska gospodarka kuleje, bo przestały ją napędzać Niemcy, Francja, Włochy czy Hiszpania. W dużej mierze przysłużył się temu bardzo mocny kurs euro, które czyniło wyroby europejskiego przemysłu mało konkurencyjnymi na całym świecie.

T.B.