Bankierzy ci oświadczyli, że popierają „daleko idące” reformy regulacyjne, w tym zmiany w stosowanych dotychczas praktykach płacowych oraz bardziej surowe wymogi kapitałowe. Wśród wspomnianych bankierów są menedżerowie z Deutsche Bank, JPMorgan, hiszpańskiego banku BBVA i szwedzkiego SEB.



Jednak w raporcie poświęconym przyszłości finansowych regulacji, wyrażono zaniepokojenie szybkimi przygotowaniami w Wielkiej Brytanii i USA do zmian regulacji, wśród których mogą się znaleźć ograniczenia w sprawie wynagrodzeń wypłacanych w zależności od stopnia ryzyka,



Reklama

Raport ten pojawił się zaledwie w kilka dni po tym, jak Christie Lagarde, minister finansów Francji zaatakowała banki za powrót do praktyki płacenia gwarantowanych premii oraz wezwała kraje G20, aby przestały się „ociągać” i ograniczyły praktyki zachęcające do podejmowania nadmiernego ryzyka.



„Istnieje niebezpieczeństwo utraty globalnej integracji i współpracy, co wydarzyło się w latach 1914 i 1945. Należy podjąć rozważne działania, aby tego uniknąć” – stwierdza raport Instytutu Międzynarodowych Finansów, IIF, na którego czele stoi Josef Akerman, prezes Deutsche Banku.



Charles Dallara, dyrektor wykonawczy IIF powiedział „Financial Times”, że chociaż światowi przywódcy i regulatorzy w dokumentach prezentowanych na takich spotkaniach, jak szczyty G20 „hołdują zasadom globalnej współpracy”, w istocie nie ma to żadnego pokrycia w faktach.



Dallara wskazuje na szybkie działania administracji Obamy mające na celu ustanowienie obowiązujących reguł w praktykach płacowych oraz na mianowanie „superszeryfa” USA ds. płacowych. To oznacza, że takie regulacje wejdą w USA w życia jeszcze przed osiągnięciem porozumienia na forum globalnym.



„Żaden bank nie będzie w stanie rozwiązać kwestii wynagrodzeń dopóki nie powstaną wspólne ustalenia dla całej branży” – mówi dyrektor wykonawczy IIF.



Raport zwraca również uwagę na budzące niepokój brytyjskie propozycje zamierzające do tego, żeby zmusić rodzimych inwestorów do kupowania obligacji brytyjskiego rządu.



Takie posunięcia „stwarzają ryzyko podważenia żywotności i efektywności globalnego systemu” – stwierdza raport. Podstawowym priorytetem w sferze regulacji jest ustanowienie prawa, zgodnie z którym globalne firmy finansowe, które upadły, wyjdą z opresji bez szwanku. I, zdaniem bankierów, żadna firma nie może być uznana za zbyt dużą, żeby upaść.



Tłum. T.B.