Trochę ostudzenia na Wall Street

Banki notowane w indeksie Standard & Poor’s 500 potaniały w rezultacie o co najmniej 2,5 proc. Ford Motor spadł 4,3 proc. tuż przed wygaśnięciem programu „gotówka za gruchoty”. Ale surowce i rynki kapitałowe w innych rejonach świata szły w górę po zadeklarowaniu przez przedstawicieli największych banków centralnych świata ufności w odrodzenie gospodarki.

Spadki na Wall Street były jednak symboliczne. S&P500 obsunął się pod kreskę na 0,05 proc., a technologiczny Nasdaq stracił 0,14 proc. Natomiast Dow Jones Industrial Average zdołał się utrzymać na pozytywnym terytorium, chociaż zaledwie na 0,03 proc.

„Być może jeszcze całkowicie nie wyszliśmy z finansowego kryzysu. Nie mieliśmy praktycznie żądnych danych makroekonomicznych, przy lekkich obrotach i bardzo dobrym tygodniu w minionych dniach, toteż może ludziom omsknął się palec, żeby realizować zyski, skoro zwietrzyli kłopoty” – komentował E.William Stone z PNC Wealth Management w Filadelfii.

Według danych zebranych przez Bloomberga amerykańskie akcje z indeksu S&P 500 sa wyceniane 18,9-razy powyżej zysków i sa najdroższe od 2004 roku.