„Czechy są krajem, który w porównaniu z innymi państwami w regionie, posiada zdrowy system bankowy i finansowy pozbawiony toksycznych aktywów” – dowodził szef czeskiego rządu podczas forum inwestycyjnego w Hongkongu – „Jestem przekonany, że aktywność inwestycyjna odrodzi się w następnych miesiącach i w przyszłym roku”.

Fisher uważa, że czeska gospodarka wzrośnie w 2010 roku w granicach 0,3-0,5 proc. W czwartym kwartale 2008 roku oraz podczas pierwszych trzech miesięcy tego Czechy odnotowały spadek, popychając stopę bezrobocia do najwyższego poziomu od 2006 roku. W związku ze zmniejszeniem się wpływów podatkowych zwiększył się także deficyt budżetowy.

Czeska gospodarka wydostała się z recesji na przełomie pierwszego i drugiego kwartału, powiększając się o 0,3 proc., ale zdaniem ekonomistów odrodzenie pełnego potencjału wzrostu zajmie wiele miesięcy.

Według czeskiego banku centralnego nasi południowi sąsiedzi przyciągnęli do siebie w pierwszym kwartale 2008 roku nowe inwestycje wartości 342,8 mln dolarów i 2,97 mld dolarów za cały rok 2008. Przytłaczająca większość zagranicznych inwestycji – 2,47 mld dolarów - pochodziła z krajów europejskich, a na inwestorów z Azji przypadło 275,7 mln dolarów.

Reklama