"Umocnienie złotego było kontynuowane we wtorek rano. Jednak kurs PLN po porannej aprecjacji, przez dalszą część dnia, zachowywał się spokojnie. Złoty wahał się w paśmie 4,1550-4,1850 za euro" - powiedział Robert Kęsicki z Kredyt Banku. "W najbliższych dniach kurs PLN będzie się prawdopodobnie znajdował w przedziale 4,10-4,20 za euro. Jeśli na światowych rynkach finansowych nie pojawi się optymizm, to szanse na słabszą złotówkę są większe. Ponieważ krajowe dane o inflacji nie miały żadnego wpływu na kurs PLN, w środę istotne mogą być informacje z USA" - dodał.

GUS we wtorek podał, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w sierpniu wzrosły o 3,7 proc. w stosunku do sierpnia 2008 roku, a w porównaniu z lipcem spadły o 0,4 proc.

W środę, 16 września, w USA o 14.30 zostaną opublikowane dane o inflacji w sierpniu. Zdaniem dilerów w środę rynek długu będzie prawdopodobnie uzależniony od notowań złotego. "Przez większą cześć dnia sesja była spokojna, jednak po południu można było zaobserwować pewną poprawę na rynku obligacji. Widać było, że gracze międzybankowi się ożywili, zarówno na krótkim, jak i długim końcu krzywej" - powiedział PAP Henryk Sułek z banku Millennium.

"Poprawa rentowności nie jest duża, ale inwestorzy zainteresowani kupnem obligacji zaczynają przeważać. Ciężko wyrokować co będzie się działo w środę, dużo będzie zależeć od kursu euro-złotego oraz kierunków notowań na światowych giełdach" - dodał.

Reklama