WIG20 otworzył się na lekkim minusie, ale już po chwili rozpoczął ruch w górę, który kontynuował przez godzinę. Kolejne minuty przyniosły stopniowe osuwanie się indeksu.

"Otwarcie było dobre, ale po 11:30 widać było, że indeks wyraźnie siadł. To w pewnym stopniu jest kwestia piątku. Fundamentalnie jednak powodów szukałbym w wystąpieniu szefa Fed i sformułowaniu, że Fed ma możliwości i narzędzia, aby zdjąć nadwyżkę pieniądza z rynku. Dał tym samym sygnał, że realna jest podwyżka stóp procentowych"- powiedział analityk DM BGŻ Marek Rogalski.

W jego ocenie wypowiedź Bena Bernanke przyczyniła się do osłabienia dolara i spadku cen surowców, a część inwestorów skłoniła do realizacji zysków.

"Nadchodzący tydzień będzie obfitował w publikacje raportów kwartalnych amerykańskich spółek, głównie banków i pod to rynek przygotowuje się"- uważa Rogalski.

Reklama

Dodatkowym czynnikiem zniechęcającym inwestorów do GPW i giełd regionu jest niepewna sytuacja na Litwie, gdzie może dojść nawet do dewaluacji łata.

W piątek o godz. 13:10 WIG20 rósł o 0,31 proc. do poziomu 2212,25 pkt. Obroty sięgały 586 mln zł.