– Przed nami sezon wyników za III kwartał. Jest duża szansa, że podobnie jak w II kwartale wyniki dadzą rynkowi pozytywny impuls, co będzie przeciwwagą dla nieco słabszych danych makro, które w najbliższych tygodniach dawać będą inwestorom niejednoznaczne sygnały – twierdzi Michał Marczak, szef analityków DI BRE Banku w październikowym raporcie miesięcznym. W ocenie Michała Marczaka jeszcze w tym roku indeks WIG20 znajdzie się w przedziale 2500–2700 pkt.
– Październik powinien pozytywnie zaskoczyć – twierdzi. Według analityków Erste Banku indeks WIG20 może do końca 2009 roku zyskać 16 proc. – Mimo iż nie należy przeceniać wzrostu ryzyka politycznego w Polsce, to jednak ostatnie zawirowania na scenie politycznej nie sprzyjają zwiększeniu zaufania do rodzimego parkietu – zauważają analitycy CDM Pekao.
Analityk DI BRE Banku ma świadomość, że w swej prognozie wartość indeksu w najbliższych miesiącach idzie pod prąd. Analitycy dość powszechnie sądzą, że w najbliższym czasie powinno dojść do głębszej korekty, zarówno na naszym rynku, jak i na światowych giełdach. Argumentują, że trwająca od połowy lutego zwyżka na rynkach akcji jest zbyt szybka, a przez to indeksy są teraz za wysoko. Według Wojciecha Białka, szefa analityków CDM Pekao, do połowy listopada WIG20 może spaść do 1900 pkt.
Oczekiwanie korekty to jedno, a podnoszenie wycen akcji spółek notowanych na warszawskiej giełdzie to drugie. W ostatnich tygodniach analitycy najchętniej podnosili wyceny akcji dużych banków. Najwyższa znana nam wycena akcji BRE to 319 zł (Ipopema), BZ WBK – 153 zł (Nomura), Pekao – 206 zł (Goldman Sachs), a PKO – 47 zł (UBS). Wraz z cenami surowców rosły też wyceny akcji KGHM (ING wycenia akcje spółki na 110 zł), Lotosu i PKN Orlen. Ci, którzy kilka miesięcy temu mocno przecenili prognozowane wyceny akcji TVN, w ostatnich tygodniach podnosili je do góry.
Reklama
Według analityków DI BRE Banku ani trwająca właśnie megaoferta akcji PKO BP, ani planowana oferta akcji Polskiej Grupy Energetycznej nie powinny potrząsnąć rynkiem. Inwestorzy finansowi spodziewali się ich i odpowiednio wcześniej gromadzili pieniądze.
W ocenie analityków Erste Banku dane makroekonomiczne ogłaszane w ostatnich tygodniach zaczynają uzasadniać giełdowe wyceny akcji spółek. Analitycy austriackiego banku podkreślają, że wśród inwestorów rośnie apetyt na ryzyko, a co za tym idzie coraz bardziej pozytywnie patrzą na rynek akcji. Wzrost akceptacji ryzyka sprawia, że zagraniczni inwestorzy chętniej niż dotychczas kupują akcje na rynkach rozwijających się, a do takich zalicza się polska giełda.
Według Erste Banku najlepsze perspektywy mają przed sobą akcje spółek z sektorów o zwyczajowo wyższym ryzyku – firmy branży IT – a także te, które najsilniej w wycenach rynkowych akcji odczuły kryzys finansowy (banki, firmy deweloperskie). Maarten-Jan Bakkum, strateg w ING Groep, twierdzi, że wyceny akcji w naszym regionie są niskie. – Wyceny na tle innych rynków wschodzących wyglądają dobrze – mówi.
Z wyliczeń DGP prowadzonych na podstawie dostępnych nam wycen akcji spółek wchodzących w skład indeksu WIG20 wynika, że – uwzględniając średnie z wycen – indeks największych spółek notowanych na warszawskiej giełdzie za 12 miesięcy, czyli w październiku 2010 roku, powinien mieć wartość 2083 pkt. Gdy uwzględnimy najwyższe dostępne nam wyceny prognozowana, wartość indeksu rośnie do 3005 pkt. Dla najniższych wycen spada do 1304 pkt. W ocenie analityków Unicredit CAIB za 12 miesięcy indeks WIG20 będzie wynosił 2306 pkt.