Obowiązujące od 24 stycznia 2009 r. nowe przepisy kodeksu cywilnego zniosły zasadę walutowości, która nakazywała przeprowadzanie rozliczeń zobowiązań pieniężnych na terenie naszego kraju jedynie w walucie polskiej. Od tego czasu w przypadkach gdy ustawa, wyrok sądowy lub czynności prawne (np. umowy) nie stanowią inaczej, przeliczanie zobowiązań pieniężnych w walutach obcych na złote odbywa się według średniego kursu NBP z dnia wymagalności roszczenia.
– Określanie zobowiązań pieniężnych na terytorium Polski było, co do zasady, możliwe wyłącznie w walucie polskiej. Teraz możliwy jest wybór waluty w ramach swobody kontraktowania – tłumaczy dr Piotr Zapadka z Chałas i Wspólnicy Kancelaria Prawna.

Korzyści dla firm

Dla wielu przedsiębiorców dokonujących transakcji walutowych w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej rozliczanie w obcym pieniądzu jest znacznie korzystniejsze niż rozliczanie w złotych, ponieważ pomaga w ograniczeniu ryzyka kursowego występującego w eksporcie. Wpływa to także korzystnie na zwiększenie konkurencyjności naszych eksporterów na rynkach Unii Europejskiej. W przypadku dużych wahań kursu waluty, w której zostało określone świadczenie, dochodziło poza tym do sytuacji, gdy dłużnik specjalnie opóźniał termin płatności. Gdy kurs wzrastał, to wówczas dłużnik zyskiwał na zwłoce. Wraz z wprowadzaniem nowych przepisów zniknął także obowiązek uzyskiwania indywidualnego zezwolenia dewizowego osobno w przypadku każdej transakcji. Stanowiło to istotne utrudnienie w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej.

– Taka elastyczność umożliwia przedsiębiorcom np. zarządzanie ryzykiem kursowym poprzez takie określenie waluty kontraktu, w jakiej następnie dochodzi do rozliczeń z innymi kooperantami (np. usługodawcami lub usługobiorcami). Może mieć to znaczenie choćby z punktu widzenia oceny rentowności danego projektu gospodarczego, jeśli ze swej istoty narażony jest on na występowanie ryzyka kursowego – podkreśla dr Piotr Zapadka.

Reklama

Problem z podatkami

– Z nowych możliwości skorzystały przede wszystkim firmy, których działalność opiera się na eksporcie. Z uwagi na brak rejestru tego typu umów trudno jest uzyskać dane statystyczne określające skalę stosowania tego typu rozwiązań – wyjaśnia Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej i wiceprezes Eurochambres.
Zniesienie zasady walutowości dotyczy jedynie zobowiązań cywilnoprawnych, dlatego należności publicznoprawne, takie jak m.in. podatki, są nadal regulowane jedynie w walucie polskiej. Z przepisów podatkowych wynika wyraźny obowiązek prowadzenia ksiąg w języku polskim oraz w walucie polskiej.

– Jest to niewątpliwie okoliczność wpływająca negatywnie na popularność umów zawieranych w walutach obcych. Firmy obawiają się wątpliwości interpretacyjnych związanych z obowiązkiem przeliczania walut obcych i z kursem, jaki powinny zastosować przy dokonywaniu tej czynności – mówi prezes KIG.

Doprowadza to do sytuacji, gdzie w dalszym ciągu istnieje ryzyko kursowe, generowane poprzez konieczność dokonywania przeliczania wartości pieniężnych pozyskanych w walucie obcej na wartości wyrażone w walucie polskiej dla celów podatkowych.

– Z drugiej jednak strony, trudno sobie wyobrazić, aby polski fiskus zgodził się (w wymiarze powszechnym) na wykonywanie zobowiązań z tytułu danin publicznych w walucie obcej – dodaje dr Zapadka.

Zmiana przepisów podatkowych w kierunku umożliwienia rozliczeń w obcym pieniądzu jest mało prawdopodobna, gdyż oznaczałaby przeniesienie ryzyka kursowego na fiskusa. W opinii Krajowej Izby Gospodarczej najlepszym rozwiązaniem dla przedsiębiorstw eksportujących za granicę, ale i pozostałych, będzie jak najszybsze podjęcie decyzji o przystąpieniu do strefy euro.

Tak było Tak jest
Obowiązywała zasada walutowości Możliwość spełnienia zobowiązania w walucie polskiej lub obcej
Naruszenie zasady walutowości powodowało, że czynność prawna stawała się nieważna Wartość waluty określa średni kurs ogłaszany przez NBP w dniu wymagalności roszczenia
Rozliczenia pomiędzy przedsiębiorcami na terenie Polski możliwe co do zasady tylko w złotówkach W razie zwłoki dłużnika wierzyciel może domagać się wypłaty w złotówkach według wartości w dniu uiszczenia zapłaty