Chociaż Lagarde zastrzegła, że obietnica jest uzależniona od kontynuacji gospodarczego odrodzenia, zaskakujące oświadczenie pomoże wygasić spór między Francją i Komisją Europejską, która nalegała, by Paryż zredukował deficyt budżetowy poniżej 3 proc. właśnie do 2013 roku.

“Doszliśmy do wzajemnie zgodnego rozwiązania, które stawia na 3 proc. przed rokiem 2013, jeśli zezwolą na to warunki gospodarcze. Strukturalny deficyt będziemy redukować o 1 proc. rocznie” – powiedziała Lagarde po spotkaniu ze swoim niemieckim odpowiednikiem Wolfgangiem Schäuble – „Jeśli sytuacja będzie zła, wówczas, oczywiście, nie osiągniemy naszego celu”.

Aż do wczoraj, Paryż twierdził, że założenie to jest nierealistyczne i zamiast tego upierał się przy terminie 2014 roku. W tym roku deficyt powinien osiągnąć 8,2 proc. PKB.

Ustępstwa te zbliżają Paryż do Berlina w momencie, kiedy oba kraje chcą umocnić swoje przywództwo w Europie. Niemiecki deficyt, który w następnym roku osiągnie 5 proc., według powszechnych oczekiwań spadnie poniżej 3 proc. do 2013 roku.

Ale analitycy zadają sobie pytanie, czy to wspólne stanowisko nie jest przypadkiem niczym więcej niż semantycznym porozumieniem, ze względu na istnienie cyklicznych zawirowań. Paryż poprzednio upierał się przy terminie 2014 roku, jeśli sytuacja gospodarcza nie pozwoli na szybszą redukcję deficytu. Jednak aż do chwili obecnej, nie padło ani jedno słowo na temat tego, w jaki Francja zamierza zmniejszyć wielkość zaciąganych pożyczek w średnim okresie czasu.

Reklama

Wolfgang Schäuble potwierdził wczoraj doniesienia, że deficyt rządu federalnego Niemiec najpewniej w tym roku będzie o 10 mld euro mniejszy od zapisanej w budżecie kwoty 49,1 mld euro, co sugeruje, że całkowity deficyt sektora publicznego może w tym roku pozostać poniżej poziomu 3 proc.