Taki jest wynik zakończonej w poniedziałek dorocznej strategicznej narady chińskich przywódców. Prognoza Banku Światowego dla Chin na rok bieżący to 8,4 proc. wzrostu gospodarczego. Jednak, podobnie jak inne wielkie gospodarki, Chiny ostrożnie podchodzą do wycofania się z polityki bodźców gospodarczych, wprowadzonej w zeszłym roku. Jako powód tej ostrożności ekonomiści wskazują słabość głównych chińskich rynków eksportowych - USA i Europy.

Aby zrównoważyć spadek eksportu Pekin ogłosił pakiet bodźców wart (w przeliczeniu) ponad 580 miliardów USD oraz wezwał kontrolowane przez państwo banki do zwiększenia kredytów. Teraz - jak pisze agencja Associated Press - nacisk ma być położony na promowanie konsumpcji indywidualnej i inwestycji prywatnych. Zarazem rząd usiłuje zapanować nad ekspansją tych gałęzi przemysłu, w których obserwuje się już nadmiar mocy produkcyjnych (m.in. produkcja stali i cementu).