Prokuratura i policja w Stuttgarcie poinformowały, że równocześnie przeszukano dziesięć prywatnych domów. Śledztwo wszczęto w listopadzie po trwającym około rok wstępnym dochodzeniu na temat strat w LBBW. Na razie nie wskazano na podejrzanych.

“Poczynając od końca 2006 roku, podejrzani mogli podejmować niewłaściwe decyzje w sprawie aprobaty bądź dalszego kontynuowania inwestycji wartych setki milionów euro w transakcje finansowe obarczone bardzo wysokim ryzykiem, mimo że rynek kredytów hipotecznych w USA znajdował się na krawędzi załamania, a inwestycje w takie papiery wartościowe łączyły się z niewyobrażalnym ryzykiem” – stwierdza oświadczenie prowadzących śledztwo.

W kwietniu właściciele LBBW, w tym land Badenii-Wirtembergii, udzielili bankowi pomocy finansowej w wysokości 5 mld euro, po tym jak bank poinformował, że jego straty z powodu odpisów wartości papierów wartościowych i instrumentów pochodnych wyniosły 2,1 mld euro w 2008 roku. W październiku bank zapowiedział, że również za 2009 rok poniesie „znaczne straty, zwolni do 2013 roku około 2,5 tys. pracowników i zamknie lub usamodzielni swoje spółki-córki w zamian za zgodę Unii Europejskiej na pomoc ratunkową.

Rzeczniczka LBBW w Stutgarcie oświadczyła, że bank współpracuje w śledztwie z organami ścigania.

Reklama

Od początku kryzysu kredytowego wielkie instytucje finansowe na całym świecie zanotowały łączne straty w wysokości 1,7 bln dolarów.