Wzrost apetytu na ryzyko, będący pochodną poprawy nastrojów na rynkach akcji, wspiera złotego. Pomaga również lekkie osłabienie dolara do europejskich walut. Jeżeli wykluczyć tylko niespodzianki w postaci obniżenia ratingu dla któregoś z europejskich państw, złoty powinien dziś pozostawać pod wyłącznym wpływem nastrojów na rynkach światowych. Nastroje te w głównej mierze będą kształtować popołudniowe dane ze Stanów Zjednoczonych. Przede wszystkim listopadowy raport o sprzedaży detalicznej (godz. 14:30; prognoza: 0,7 proc.) i wstępny odczyt grudniowego indeksu Uniwersytetu Michigan (godz. 15:55; prognoza: 68,5 pkt.).

Potencjalny wpływ na notowania złotego może również mieć zaplanowana na godzinę 14-tą publikacja październikowych danych o saldzie rachunku bieżącego Polski (prognoza: -60 mln EUR). Jednak tylko wówczas, gdy będą one wyraźnie różnić się od prognoz, wpisując się jednocześnie w nastroje dominujące na rynku.