Złoty i czeska korona straciły najwięcej spośród walut rynków wschodzących od 8 grudnia, gdy Fitch zdegradował Grecję z powodu fatalnego stanu finansów tego kraju. Złoty spadł do najniższego poziomu od miesiąca, a korona testowała dwutygodniowe minimum.

„Spadki jakie obserwowaliśmy wczoraj stwarzają dobrą sposobność wejście na rynek akcji i walut Turcji, Czech i Polski” – powiedział Simon Quijano-Evans, szef gospodarek rynków wschodzących Europy i Bliskiego Wschodu we francuskim banku Credit Agricole Cheuvreux - “Sytuacja fiskalna w tych krajach jest znacznie lepsza niż na peryferiach strefy euro”.

Premier Grecji George Papandreou obiecał dwa dni temu, że jego kraj rozpocznie od 2012 roku redukcję zadłużenia, które w tym roku ma przekroczyć 100 proc. PKB. Według prognoz Komisji Europejskiej zadłużenie Czech wyniesie 36,5 proc., a Polski – 51,7 proc.

Bloomberg przypomina, ze w Polsce obowiązują regulacje prawne, które zmuszają do obniżenia deficytu w ciągu dwóch lat, jeśli dług przekroczy 55 proc. PKB. Agencja tez podkreśla, ze Polska jest jedynym krajem Unii Europejskiej, którego gospodarka nie zanotowała spadku w czasie kryzysu finansowego i w trzecim kwartale wrosła o 1,7 proc. w skali rocznej.

Reklama

“Oczywiście w przypadku Polski konkretny plan fiskalny może pomóc w uspokojeniu rynków, a zadłużenie rzędu 50 proc. czy 55 proc. PKB jest znacznie mniejsze niż w wielu krajach strefy euro” – mówi Quijano-Evans.

Od rana do godziny 12-tej złoty umocnił się o 4 grosze, ale w następnym dwóch godzinach stracił 2 grosze, lokując się wobec euro na poziomie 4,2010 zł.