Ich zdaniem po 2010 roku właścicieli pojazdów czeka gwałtowny wzrost cen usług w stacjach naprawy pojazdów a właścicieli niezależnych stacji - utrata pracy.

W maju 2010 roku wygaśnie unijne rozporządzenie GVO, które obecnie chroni konkurencyjność i wolność wyboru konsumenta w sektorze części i napraw. Na razie nie wiadomo, czy zostanie wznowione.

Jak argumentował w czwartek Alfred Franke, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów Części Motoryzacyjnych i koordynator kampanii "Prawo do naprawy", wygaśnięcie rozporządzenia spowoduje, że prawo do naprawy aut będą miały wyłącznie autoryzowane stacje obsługi samochodów, zaś ceny usług, napraw i części zamiennych znacznie wzrosną.

- Rozporządzenie GVO miało zrównoważyć szanse niezależnego rynku motoryzacyjnego w stosunku do koncernów samochodowych. Jego wygaśnięcie spowoduje, że niezależny rynek utraci dostęp do danych technicznych pojazdów. To będzie powodowało, że niezależne warsztaty nie będą w stanie w sposób właściwy prowadzić napraw - powiedział Franke.

Reklama

Jak dodał, problem dotyczy 28 tys. firm motoryzacyjnych w Polsce, 200 tys. miejsc pracy - ludzi zaangażowanych w branżę motoryzacyjną i 15 mln kierowców.

- Jeżeli kupujemy nowy samochód, to on w 80 proc. składa się z części pochodzących od niezależnych producentów. Jesteśmy za tym, żeby konsument miał prawo wyboru, czy chce kupić towar w opakowaniu oryginalnym - z logo koncernu, czy tańszą część w opakowaniu niezależnego producenta. Obecnie części samochodowe, które są zapakowane w opakowanie koncernu samochodowego są o ok. 60 proc. droższe niż części bez logo koncernu - powiedział.

Decyzja w sprawie dalszych losów rozporządzenia zapadnie w przyszłym roku. Do tego czasu organizatorzy kampanii "Prawo do naprawy" zamierzają prowadzić akcje uświadamiające potrzebę utrzymania obecnego stanu prawnego w zakresie wolności wyboru konsumenta w sektorze części i napraw.

Manifestacje podobne do tej w Poznaniu organizatorzy kampanii zamierzają zorganizować m.in. we Wrocławiu, Warszawie i Krakowie. Rynek części samochodowych szacowany jest w Polsce - według obliczeń Stowarzyszenia Dystrybutorów Części Motoryzacyjnych - na 19 mld złotych. W skali Europy jest to ok. 140 mld euro.

POL / PAP