BofA Merrill Lynch Global Research podniósł wczoraj cenę docelową węgierskiego koncernu paliwowego MOL o niemal 18 proc., z 17 tys. forintów do 20 tys. forintów (295,66 zł wg kursu NBP z 16 lutego). Według analityków tak znaczącej zmianie ceny dla notowanej w Budapeszcie i Warszawie spółki sprzyjają poprawiające się perspektywy segmentu wydobywczego.
Wczoraj akcje MOL były notowane na GPW w okolicy 257,90 zł. Wycena BofA Merrill Lynch Global Research oznacza więc, że spółka może zdrożeć niemal o 15 proc. Jednak inne zalecenia nie są tak korzystne dla węgierskiej firmy. Średnia z cen wyznaczonych w rekomendacjach dla MOL z ostatnich kilku miesięcy (od początku listopada 2009 r.) wynosi 266,67 zł (18,04 tys. forinta). To zaś oznacza, że akcje mogą zdrożeć tylko o 3,40 proc.
Biorąc pod uwagę średnie z cen docelowych, lepiej od węgierskiej firmy wypadają krajowe spółki paliwowe, Lotos (LOTOS) i PKN Orlen (PKNORLEN). Średnia dla PKN Orlen na poziomie 32,59 zł jest o ok. 3,1 proc. wyższa od kursu, zanotowanego wczoraj po południu (31,63 zł). Średnia dla Lotosu to z kolei 27,83 zł, a więc aż o ok. 6,8 proc. więcej niż w trakcie wczorajszej sesji.
Lotos wypada też najlepiej, biorąc pod uwagę najwyższą cenę docelową, jaka pojawiła się w rekomendacjach. Wyniosła ona aż 35,3 zł, czyli o ponad 35 proc. powyżej aktualnego kursu.
Reklama
PKN Orlen, dla którego najwyższa cena docelowa wynosi 42 zł, wypada tylko odrobinę gorzej. Jest ona niemal o 33 proc. wyższa niż obecna wycena rynkowa spółki.
Wśród domów maklerskich, które dały najwyższe wyceny docelowe Orlenowi i Lotosowi, znajduje się Ipopema Securities. Konrad Anuszkiewicz, analityk brokera, wyznaczył je odpowiednio na 41,4 zł i 35,3 zł.
– Na wysokość cen docelowych wpłynęło między innymi planowane przez rząd zwolnienie firm paliwowych z obowiązku fizycznego utrzymywania zapasów ropy i paliw – mówi analityk Ipopema Securities.
Tymczasem dla MOL najlepsza cena docelowa to 21,5 tys. forintów (317,83 zł). Osiągnięcie takiego poziomu oznaczałoby wzrost kursu o 23 proc.