Grecja nie powinna nigdy wstąpić do strefy euro, ponieważ się do tego nie kwalifikowała, a teraz szantażuje inne kraje europejskie za pośrednictwem euro” – powiedział dzisiaj Sinn w wywiadzie udzielonym w Brukseli – „Euro może być jeszcze słabsze, argumentują, jeśli nikt nie pomoże Grecji, ale osobiście sądzę, że nie w tym tkwi problem”.

Oficjele w Atenach robią wszystko, aby przekonać rynki, że Grecja spełni obietnice redukcji największego deficytu budżetowego w Unii Europejskiej. Stawki za ubezpieczenie 10-letnich papierów dłużnych Grecji w porównaniu z ich niemieckimi odpowiednikami, wzrosły dwukrotnie w okresie ostatnich czterech miesięcy. Euro straciło 5 proc. wobec dolara w tym roku, bo inwestorzy zaczęli prześwietlać inne kraje w regionie z dużymi deficytami, jak Portugalię i Hiszpanię.

“Euro i tak jest przeszacowane ze względu na parytet siły nabywczej, a osłabienie euro mogłoby okazać się pożyteczne dla Europy, jeśli chodzi o stymulowanie eksportu” – argumentuje Sinn.

Zdaniem szefa instytutu Ifo, Grecja powinna przyjąć pomocą finansową od Międzynarodowego Funduszu Walutowego, co według większości polityków europejskich byłoby rozwiązaniem niewłaściwym.

Reklama

„Pomoc dla Grecji to nie jest zadanie dla UE” – podkreślił Sinn w wywiadzie – „Właśnie dla tego celu mamy instytucję wyspecjalizowaną w niesieniu pomocy finansowej, czyli MFW. I jeśli MFW zaoferowało swoją pomoc Grecji, to Grecja powinna ją przyjąć”.

ikona lupy />
Hans-Werner Sinn, prezes instytutu ifo. Fot. Bloomberg / Bloomberg