Szwedzka sieć odzieżowa bardzo dobrze rozpoczęła ten rok. Zysk netto za pierwsze trzy miesiące wyniósł 3,74 mld koron (515 mln dol.) i jest o grubo ponad miliard koron wyższy od zeszłorocznego. Firma sporo zawdzięcza słabemu dolarowi, ponieważ w tej walucie płaci za swoje dostawy z Azji.

Przy tak dużym wzroście zysku sprzedaż H&M zwiększyła się w pierwszym kwartale 2010 roku tylko o 7 proc. Rośnie popularność sieci, która zakłada coraz więcej nowych sklepów na całym świecie. W ubiegłym miesiącu przychody w lokalnych walutach wzrosły o 21 proc. w porównaniu z marcem 2009 roku, a sklepy otwarte w przeciągu ostatnich 12 miesięcy zanotowały 9-proc. zwiększenie sprzedaży.

Dużym sukcesem okazało się otworzenie punktów w Korei Południowej i Izraelu. Prezes H&M Karl-Johan Persson zapowiada dalszą ekspansję spółki- na ten rok w planach jest stworzenie 240 nowych butików. Szwedzka firma chce też zwiększyć swoją działalność internetową. W tej chwili H&M sprzedaje ubrania w sieci w siedmiu krajach.

H&M jest drugim największym sprzedawcą odzieży w Europie. Prym wiedzie hiszpański Inditex, który należy do najbogatszego Europejczyka Amancio Ortegi. Inditex posiada w swoim portfolio takie marki odzieżowe jak Zara, Bershka, Pull&Bear czy Oysho.

Reklama