Jeszcze wczoraj w południe – kiedy euforia na rynkach po informacji o uchwaleniu pakietu pomocowego była największa – kurs euro do dolara wynosił 1,3033.

„Wielkość pakietu pomocowego zrobiła na graczach olbrzymie wrażenie. Jednak nie na wszystkich graczach. Z rynku walutowego płynęło poważne ostrzeżenie, bo do południa kurs EUR/USD całkiem mocno rósł, a wieczorem niewiele z tego wzrostu zostało” – komentuje Piotr Kuczyński główny analityk Xelion. Doradcy Finansowi. Jego zdaniem rynek mówi wyraźnie, że Europejski Mechanizm Stabilizacyjny jest mało wiarygodny.

Według agencji Bloomberg dealerzy walutowi grają obecnie na spadki euro wobec dolara, ponieważ odrodzenie gospodarcze w Europie jest wolniejsze niż w Stanach Zjednoczonych. Jednocześnie spadkom kursu EUR/USD sprzyja fakt, że Europejski Bank Centralny wciąż utrzymuje stopę refinansową na poziomie 1 proc. podczas gdy Rezerwa Federalna szykuje się do wzrostu stóp.

Jednocześnie, jak mówi Kenneth Broux z Lloyds Banking Group, informacja EBC o gotowości do skupywania na rynku wtórnym obligacji państw członkowskich strefy euro, które mają trudności z finansowaniem swojego zadłużenia, wywołuje wśród inwestorów wątpliwości, co do politycznej niezależności EBC.

Reklama

Mansoor Mohi-uddin, szef departamentu strategii walutowej w UBS, prognozuje, że w najbliższym czasie czeka nas silny wzrost kursu EUR/USD do poziomu 1,35, po którym nastąpi jednak duży spadek.

Kurs euro dojdzie do – określanego jako sprawiedliwy w długim terminie – poziomu 1,20 dolara, a może nawet spaść niżej, jeśli problemy w Europie się utrzymają” – mówi Mansoor Mohi-uddin. „Sytuacja polityczna w Europie jest bardzo niesprzyjająca dla waluty”.