"To kolejny cios dla i tak tkwiącego w depresji rynku nieruchomości" - powiedział agencji Bloomberg Norm Miller z CoStar. "Najlepsze, co można zrobić w tej sytuacji, jeśli ma się dom w tym rejonie jest po prostu czekać, nie panikować i nie sprzedawać w takiej sytuacji" - dodaje Miller.

To nie koniec złych informacji dla mieszkańców obszarów nad Zatoką Meksykańską. Według najnowszych wyliczeń amerykańskich ekspertów dotychczasowe szacunki dotyczące wielkości wycieku były znacznie zaniżone. Zgodnie z nowymi szacunkami ropy wydobywa się do Zatoki dwa razy więcej niż uważano - ponad 5 mln litrów dziennie.

Rosną również bezpośrednie koszty usuwania skutków kataklizmu w Zatoce Meksykańskiej. Według informacji podanych przez szefa akcji antykryzysowej Thada Allena rząd USA wydał do tej pory na oczyszczanie Zatoki Meksykańskiej z ropy naftowej już 140 milionów dolarów.