Brytyjski indeks FTSE100 na zamknięciu sesji wzrósł o 0,14 proc., do 5 501,64 pkt.
Niemiecki indeks DAX stracił o 0,11 proc. i wyniósł 6 214,77 pkt.
Francuski indeks CAC40 na zamknięciu sesji wzrósł o 0,1 proc., do 3 725,82 pkt.
"Po kilku dniach wzrostów byki postanowiły trochę odpocząć. Niewielka korekta nie zmienia pozytywnego nastawienia rynków. Brak danych makroekonomicznych nie sprzyjał podejmowaniu bardziej energicznych działań" - skomentował przebieg dzisiejszej sesji Roman Przasnyski z Gold Finance.
Analityk dodał, że dozę niepewności wprowadziło przełożenie przez chińskie władze publikacji istotnych informacji o tamtejszej gospodarce.
"Może się okazać, że czeka nas z tej strony jakaś niespodzianka. Trudno przewidzieć, czy otrzymamy kolejny sygnał hamowania, czy - jak się podejrzewa - zobaczymy wzrost inflacji. A ten może skłonić do zaostrzenia polityki pieniężnej. Większość inwestorów postanowiła nie ryzykować i posłuchać co „piszczy” za Wielkim Murem" - powiedział Przasnyski.