Edward Zajac swoje pierwsze akcje Petroleum & Resources kupił 72 lata temu, gdy był jeszcze studentem Uniwersytetu Illinois. Od momentu przejścia na emeryturę w 1968 r. inwestowaniem na giełdzie zajmuje się w pełnym wymiarze.

Nie odszedł z giełdy nawet w 2008 r., gdy inwestorzy masowo opuszczali rynek akcji, chroniąc swoje pieniądze w funduszach obligacji. Gracze uciekali z giełdy mimo tego, że 68 spółek z indeksu Standard & Poor 500 płaciło dywidendy wyższe niż ówczesne oprocentowanie obligacji sięgające 3,8 proc. – najwyższego poziomu od 15 lat - wynika z danych zebranych przez Bloomberg.

- Osoby indywidualne mogą zarobić na giełdzie- twierdzi Zajac, wbrew wielu opiniom, że tylko grube ryby mogą się wzbogacić. W ciągu wielu lat swojej aktywności inwestycyjnej, Zajac opracował własną metodę, którą streścił w sześciu punktach. Nazwał ją od swoich inicjałów Metodą EZ.

  • Szukaj spółek z obiecującymi produktami.
  • Kupuj tylko spółki z ratingami kredytowymi A lub B.
  • Wchodź tylko w spółki, w których co najmniej 25 proc. akcji mają fundusze inwestycyjne, bo oznacza to, że polecają je bystrzy analitycy.
  • Sprawdzaj ceny akcji z ostatnich lat: nie kupuj, jeśli ceny są teraz blisko szczytu.
  • Nie baw się nigdy w coś, z czym się nie zgadzasz. (Zajac nigdy nie kupuje akcji na kredyt).
  • Wskaźnik cena-zysk powinien być poniżej 16, a dywidenda powinna być powyżej 2 proc. Kupuj tylko spółki, które wypłacają swoje zyski.
Reklama

Na potwierdzenie swoich słów podaje przykłady Enronu i Bernarda Madoffa. – Jeśli spółka nie wypłaca pieniędzy, nie wiem, czy tak naprawdę je ma - mówi Zajac.

>>> Czytaj też: Największa inwestycja Warrena Buffetta to kolej

Inwestor z Illinois od dwudziestu lat korzysta z usług tego samego maklera Chrisa Freymullera z Wells Fargo, do którego dzwoni codziennie by sprawdzić stan swoich rachunków.

- Wie o nawet najmniejszych dywidendach i odsetkach które wpływają na jego konto. Kupuje duże spółki wysokiej jakości gdy są w dołku i sprzedaje, gdy ich ceny wzrastają - opowiada Freymuller.

Zajac chwali się, że w marcu 2009 r. kupił akcje Caterpillara po 27 dolarów za sztukę, a sprzedał je w tym miesiącu po 70 dol.

Edward Zajac ma 94 lata i mieszka w mieście Hendersson w stanie Illinois w USA. Pierwsze akcje kupił w 1937 r. i jak twierdzi, od tego czasu zarobił 2,5 mln dolarów. Inwestuje długoterminowo, a niektóre spółki trzyma w portfelu nawet 15 lat.

>>> Czytaj też: Wiesław Rozłucki: Rekiny giełd płyną do Polski

ikona lupy />
Edward Zając w ubiegłym roku kupił 100 akcji spółki Caterpillar po 27 dol. za sztukę a w teraz sprzedał po 70 dol. / Bloomberg