"W Wielkiej Brytanii i Niemczech stopy pozostały bez zmian. Banki centralne tych państw konsekwentnie idą drogą skrajnie odmienną niż Fed i Bank of Japan. Nie zamierzają też dodrukowywać euro i funtów. W perspektywie kilku lat zobaczymy, kto na tym lepiej wyszedł" - powiedział Roman Przasnyski z Gold Finance.
Analityk dodał, że europejskie giełdy póki co czerpią siłę z nadziei na tanie dolary.
"Dziś dodatkowo wspomagały je dane o wzroście produkcji w Niemczech o 1,7 proc., a później paliwa zwyżkom dodała informacja o mniejszej niż się spodziewano liczbie wniosków o zasiłki dla bezrobotnych Amerykanów" - powiedział Przasnyski.
W efekcie brytyjski indeks FTSE100 na zamknięciu sesji spadł o 0,34 proc. do 5662,13 pkt.
Francuski CAC40 na zamknięciu sesji wzrósł o 0,15 proc. i wyniósł 3770,47 pkt.
Niemiecki indeks DAX na zamknięciu sesji poszedł w górę o 0,09 proc., do 6276,25 pkt.