Sprzedaż większościowego pakietu akcji GPW będzie jedną z ostatnich tego typu transakcji. O uwagę inwestorów domy maklerskie walczą przede wszystkim promocjami w prowizjach pobieranych za realizację zlecenia kupna akcji GPW w ofercie. W zwykłych transakcjach na rynku wtórnym wynoszą one zwykle od 0,39 proc. do 0,95 proc. jego wartości (najniższe stawki płacą klienci internetowi). Za kupno akcji GPW trzeba będzie zapłacić około 0,2 proc. Do 0,25 proc. obniżyło prowizję Noble Securities, a do 0,2 proc. (minimum 3 zł) DI BRE.
Zakładając, że w ofercie GPW nie dojdzie do redukcji zapisów, a akcje będą sprzedawane po maksymalnej cenie 43 zł, jeden inwestor ma szansę kupić akcje za maksymalnie 4,3 tys. zł, za transakcję u tych brokerów inwestor zapłaciłby 10,75 zł i 8,6 zł.
Część domów maklerskich w ogóle zrezygnowała ze stawek procentowych. ING Securities za każde zlecenie, niezależnie od jego wartości i sposobu, w jaki zostanie złożone, będzie pobierało prowizję w wysokości 6 zł. Jeszcze dalej poszedł DM BOŚ, który będzie pobierał zaledwie 1 zł prowizji.
Reklama
Część domów maklerskich nie planuje jednak żadnych promocji w prowizjach. Będzie wśród nich CDM Pekao.
– Większość inwestorów, którzy biorą udział w tego typu ofertach, nie kontynuuje potem przygody z rynkiem kapitałowym. Wolimy skupić się na klientach, którzy są z nami od dawna – mówi Roland Paszkiewicz z CDM Pekao.
Według informacji „DGP” promocji w prowizjach nie będzie też stosował co najmniej jeden z prywatnych domów maklerskich. Jego szefowie nie spodziewają się, że oferta GPW przyciągnie tylu nowych klientów co PZU i Tauron. W trakcie ofert tych spółek otwartych zostało ponad 200 tys. rachunków maklerskich. Co do tej kwestii opinie brokerów są podzielone. Roland Paszkiewicz spodziewa się, że w związku z ofertą giełdy otwartych zostanie kilkanaście do ponad 20 tys. rachunków. Prognozy Ryszarda Sikory z ING Securities są znacznie bardziej optymistyczne. Szacuje, że liczba nowych rachunków może się zbliżyć do kilkudziesięciu tysięcy.
– Oferta nie będzie duża, co wpłynie na niską wartość maksymalnego zapisu dla inwestora indywidualnego. To z jednej strony zwiększa dostępność akcji GPW, a z drugiej strony może zachęcać do otwierania rachunków na przysłowiową rodzinę, aby zwiększyć wartość inwestycji w giełdę – mówi „DGP”.
Jeden inwestor indywidualny może się zapisać na maksymalnie 100 i minimalnie 10 akcji Giełdy. Ostateczną cenę poznają pod koniec października. Według nieoficjalnych informacji agencji Bloomberg widełki cenowe na potrzeby budowy księgi popytu na akcje GPW wśród instytucji wynoszą 36 – 43 zł.

>>> Czytaj też: Maksymalna cena akcji GPW może być ceną sprzedaży

malgorzata.kwiatkowska@infor.pl